Witam ...Drogie koleżanki...pomóżcie...Może jesteście zorientowane
jak po niemiecku nazywa się ten ponton do mycia glowy choremu lezacemu w lozku????
Na wyjeździe #2
Marynia51
Witaj:) ponton do mycia wlosow to... Plastik-Haarwaschbecken . Znana jest tez Müllsackmethode... plastikowy niebieski worek... podkladasz pod glowe... ponizej twarda podusie... i myjesz glowke Starszaka bezproblemowo... woda scieka prosto do worka... nie pochlapiesz podlogi tak... jak przy plastikowej konstrukcji.... sporobuj...
Kasiu63 w chinczyka moja nie lubi ale za to halma ,rami,i kanastra hehe tak do 22 musze posiedziec, kika a u mnie jedna to sie nie sprawdza w misce jedak lepiej:))))))))))))))))))
Zakręcona Mamuela
Kasiu63 w chinczyka moja nie lubi ale za to halma ,rami,i kanastra hehe tak do 22 musze posiedziec, kika a u mnie jedna to sie nie sprawdza w misce jedak lepiej:))))))))))))))))))
Mamuelu... podalam inna Müllsackmethode... ta czesto nawet w DPS stosowana jest... uwierz mi na slowo:)))
kika1
Mamuelu... podalam inna Müllsackmethode... ta czesto nawet w DPS stosowana jest... uwierz mi na slowo:)))
Kika ja ci wierze ale u mnie myja pflegedins wiec jak myja ale u mnie przniosły taka biała ja to juz widziałam u kogos w polsce to całe łozko mi załała a jak w misce myje to nie ja sie nie wtracam do ich pracy tylko pomagam:)))))
Zakręcona Mamuela
Kika ja ci wierze ale u mnie myja pflegedins wiec jak myja ale u mnie przniosły taka biała ja to juz widziałam u kogos w polsce to całe łozko mi załała a jak w misce myje to nie ja sie nie wtracam do ich pracy tylko pomagam:)))))
...tez mysle... ze nie spelnia dobrze Plastik-Haarwaschbecke swojej roli...
Też tak kiedyś miałam....ale ja zielona jak szczypiorek........technika musiałam zwerbować do laptopka ;)
ania37
Też tak kiedyś miałam....ale ja zielona jak szczypiorek........technika musiałam zwerbować do laptopka ;)
niech przyciśnie na klawiaturze przycisk ,,ctrl,, a nastepnie trzymając ten przycisk naciśnie na klawiaturze przysk,, +,, i bedzie normalnie.
Dzięki :) Koleżka komputerowy mi powiedział, że matołek jestem i ściągnęłam stronkę nieumiejętnie używając touch pada, tak to jest jak ktoś lubi klikać myszką ;-)
Witam napisałam post w innym temacie ale to chyba ze szczęścia ,mąż mi kupił auto co prawda przechodzone bo ma 10 lat ale tylko moje :))) To mi prezent wyszykował na 15 lecie :))
fiona
Witam napisałam post w innym temacie ale to chyba ze szczęścia ,mąż mi kupił auto co prawda przechodzone bo ma 10 lat ale tylko moje :))) To mi prezent wyszykował na 15 lecie :))
No to fajowsko:):):Teraz bedziesz pewnie mknela do DE swoim samochodzikiem?Kurcze ja musze tez byc niezalezna i chocby nie wiem co,prawko zrobie ,a potem.........Powiem mojemu mezowi niech prezent sprawi hahahahahahahaha:D:D:D:D:D:D:D
Ale małe jest bo to Micra ale w razie potrzeby to C5 wyciągnę ,ale się cieszę :))Jednak niby tępy bo nie mówi Kocham a taki Kochany:)))
fiona
Witam napisałam post w innym temacie ale to chyba ze szczęścia ,mąż mi kupił auto co prawda przechodzone bo ma 10 lat ale tylko moje :))) To mi prezent wyszykował na 15 lecie :))
No widzisz, po co się przyznawałaś !! Andrejka zaraz Cię wykorzysta ;-))) hehehe no i wożąc dziewczyny "na imprezy" nie będziesz mogła sobie golnąć.
fiona
Ale małe jest bo to Micra ale w razie potrzeby to C5 wyciągnę ,ale się cieszę :))Jednak niby tępy bo nie mówi Kocham a taki Kochany:)))
O tym pisalam w topiku "Gdzie ci meszczyzni"....
Mi tez nie mowi Kocham Cie(rzadko),ale ja to czuje i wiem:)To chyba jednak jest wazniejsze co?
Mi tez nie mowi Kocham Cie(rzadko),ale ja to czuje i wiem:)To chyba jednak jest wazniejsze co?
fiona
Ale małe jest bo to Micra ale w razie potrzeby to C5 wyciągnę ,ale się cieszę :))Jednak niby tępy bo nie mówi Kocham a taki Kochany:)))
Fiona, Micry zwłaszcza te starsze są przesympatycznymi autkami. Moim zdaniem ładniejsze od nowych i są bardzo fajne. Ja nie wiedzieć czemu, kocham te autka. Ale sama mam w domu cos zupełnie innego. Ale lubię stare Micry. Kiedyś widziałam taką mocno grafitową, noż cudeńko. Bardzo sympatyczne i zrywne autka. Dla kobiety super !!
I słowami i czynami,najlepiej :)- własnie mi siostra zdradziła co nam /znaczy mi i sobie/ pan mąż kupił na rocznicę:)Kajak:)I nawet nazwe mu nadał tylko jeszcze nie wymalowana:)Się będzie nazywał "Foczka"hi hi hi.Teraz ozor muszę za zębami trzymać ,zeby sie nie wygadać ,że wiem!!!!!!!!!Marzył się nam kajaczek od dawna tylko ciągle było coś ważniejszego:)