Wichura masz racje... też wszyscy myślą, że po studiach to ja szpracham, jak Niemiec... nic z tego... tak naprawdę języka obcego można nauczyć się w kraju macierzystym tegoż języka... dopiero regularne wyjazdy pozwoliły mi nabyć swobodę językową, której na studiach i po studiach nie miałam. Na studiach mieliśmy jedną dziewczynę, która swobodnie się wypowiadała, ale ona mieszkała kilkanaście lat w Niemczech, reszta mówiła po japońsku czyli jako tako.
Wichura Ty masz praktykę pewnie kilkunastoletnią w szkole, więc lepiej Ci wychodzi, niż mi na dzień dzisiejszy, podawanie tu na forum regułek czy słówek, bo robiłaś to w pracy (ja miałam kilkuletnią przerwę)... przyzaję się bez bicia, że wiele już mi uleciało z pamięci i czasami coś po niemiecku rozumiem i szukam słowa po polsku, co mnie niezwykle wkurza... gramatykę bardzo lubiłam, ale też już wiele regułek zapomniałam, bo używam ich bez zastanowienia... oj muszę chyba coś sobie poprzypominać, bo wstyd mi, jak widzę Twoje mądre wpisy :(
A tekstami typu, że jestem niedouczona, bo nie znam tego czy tamtego słowa, się nie przejmuję, bo twierdzę, że języka obcego można się całe życie uczyć, a i tak do końca się wszystkich słów nie pozna...