Na ostatniej szteli mialam cale pietro do dyspozycji .I ciekawostka przeciekawa do wszystkich pokoi i pomieszczen byly klucze oprocz pokoju opiekunki :)
Na ostatniej szteli mialam cale pietro do dyspozycji .I ciekawostka przeciekawa do wszystkich pokoi i pomieszczen byly klucze oprocz pokoju opiekunki :)
Ja mam w sumie dwa mikroskopijne pokoiki, jeden to była biblioteka... śpię ogólnie w kurzu... ale w sumie jest ok...
wkurza mnie tylko, że za grosz prywatności nie mam, bo włażą mi ciągle... noż kurde nawet majtek nie można zapomnieć...
No zobacz:)u mnie bylo odwrotnie,zero kluczy na gorze a do mojego pietra dostalam klucze swoje:)nie bylo opcji zeby ktokolwiek chcial wejsc bez zapytania,czasami wchodzil syn dziadka z wnukiem na ta silownie,ale za kazdym razem przychodzil sie pytac czy moze,az bylo mi glupio bo przeciez ich dom i w sumie pietra nigdy nie zamykalam na klucz,nie bylo takiej potrzeby.
Kasiu... No niby mam, ale nigdy nie zamykałam, bo nie musiałam... wczoraj Córka wlazła, żeby rolety spuścić...
a w niedziele to całe tłumy budowlańców przeszły...
Ja z babcią Marysią śpię w jednym łóżku,jest bardzo wesoło.