Bezwzględnie biały barszcz . Z chrzanem i czosnkiem . O innych dodatkach nie piszę, żeby slinotoku nie wywołać .
Bezwzględnie biały barszcz . Z chrzanem i czosnkiem . O innych dodatkach nie piszę, żeby slinotoku nie wywołać .
U mnie też żurek lub barszcz biały na, śniadanko. Czytałem kiedyś, że równie popularna jest zupa chrzanowa. Akurat trafił mi się fajny artykuł...
https://www.o2.pl/kuchnia/przepis-ewy-wachowicz-na-krzonowke-tradycyjna-zupa-wielkanocna-6752119934933920a
A ja nie wiem jak tutaj święta wyglądają. Jeszcze nie rozmawiałam na ten temat. Piec raczej nic nie będę. W Kauflandzie,mają polskie produkty, widziałam żurek w torebce, więc pewnie sobie ugotuję? Jest majonez Winiary, to i jajka faszerowane zrobię. Jakiś lepszy obiad i będzie po świętach. Zostanie mi tydzień i do domku ?
Kto szukać będzie zajączka:wielkanoc2:
A ja nie wiem jak tutaj święta wyglądają. Jeszcze nie rozmawiałam na ten temat. Piec raczej nic nie będę. W Kauflandzie,mają polskie produkty, widziałam żurek w torebce, więc pewnie sobie ugotuję? Jest majonez Winiary, to i jajka faszerowane zrobię. Jakiś lepszy obiad i będzie po świętach. Zostanie mi tydzień i do domku ?
Ja z dziadkami chyba nie :-(
Ej , kup im po zajączku i schow gdzieś , dziadkowi po kołderką:chaplin: zobaczysz jak się ucieszy. Babcia tez . Ja Margaret w kupiłam wielkanocna pozytywkę . Znajdzie rano na wielkanocnym stole :chaplin:
No to tak. Często tak robię, tylko zaintrygowała mnie ta kołderka?