dowcipy i anegdoty

18 listopada 2013 09:55 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- jestem pandą!

Qrwa az sie poplakalm buahahahaha,az sie rozmazalam buahahahahahahahah:D:D:D:D:DD:D:D:D:D
18 listopada 2013 10:59 / 2 osobom podoba się ten post
Kobieta pierwszy raz ma jesc ślimaki,ale nie wie jak.Pyta wiec kelnera jak ma to zrobic.Kelner podaje dwa sposoby: Moze go pani wydłubac z muszelki widelcem lub wyssac ustami.Widelcem jest szybciej,jednak gdy go sie wyssa to jest smaczniejszy.
Kobieta przykłada muszle do ust i zaczyna ssac.Raz,drugi,trzeci i jakos nie udaje sie jej zjesc tego ślimaka.Zaglada do muszli czy on aby napewno tam jest.Patrzy a w muszelce ślima rozparty o scianke muszli zadowolonym glosem mowi:
ciag mala,ciag ...dobrze ci idzie
18 listopada 2013 11:27 / 1 osobie podoba się ten post
Łamaniec językowy na dziś (czytamy na głos):

My indywidualiści wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który oklaskiwał przeintelektualizowane i przeliteraturalizowane dzieło.
18 listopada 2013 17:03
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=484370061677633&set=a.138602936254349.27624.138587322922577&type=1&relevant_count=1&ref=nf
 
kopiuje kopiuje i du....buuu a takie fajne z naszej łączki:)
18 listopada 2013 17:24 / 2 osobom podoba się ten post
25 rocznica slubu.Żona przygotowala romantyczna kolacje,sama ubrana szałowo i sexy.Mąż siada do stołu jakis markotny i zamyslony.Żona mu nadskakuje,rozpromieniona i szczesliwa opowiada sceny z ich wspolnego życia.Maz nic nie mowi tylko dłubie widelcem w jedzeniu.Nagle wstaje,rzuca widelec i poda na kolana sklada rece i mowi: Boże jak bym ja zamordowal 25 lat temu to teraz wychodziłbym na wolność.
18 listopada 2013 18:04
ORIM

25 rocznica slubu.Żona przygotowala romantyczna kolacje,sama ubrana szałowo i sexy.Mąż siada do stołu jakis markotny i zamyslony.Żona mu nadskakuje,rozpromieniona i szczesliwa opowiada sceny z ich wspolnego życia.Maz nic nie mowi tylko dłubie widelcem w jedzeniu.Nagle wstaje,rzuca widelec i poda na kolana sklada rece i mowi: Boże jak bym ja zamordowal 25 lat temu to teraz wychodziłbym na wolność.

No przestań, obchodziłam niedawno z mężem 25 rocznicę ślubu, ciekawe, czy też tak pomyslał:)))))))))))))
18 listopada 2013 18:46
barbarella

No przestań, obchodziłam niedawno z mężem 25 rocznicę ślubu, ciekawe, czy też tak pomyslał:)))))))))))))

spytaj ha ha
18 listopada 2013 19:22 / 3 osobom podoba się ten post
Moj maz bardzo dobrze gotuje-naprawde.....ale.......
Dawno temu,chcial mi dogodzic i ugotowal mi zupe ogorkowa(uwielbiam).Nigdy ogorkowej nie gotowal(proste jak nie wiem co),ale chyba Go to przeroslo.
Tak nakombinowal,ze z ogorkowa nie miala ta zupa nie wiele wspolnego,ja zjadlam,mowilam ze pyszna(bleeeeeeeeeeeeeeeee),tak sie uradowal,ze nalal mi nastepna miseczke.Nie chcialam Mu robic przykrosci i zjadlam(bllklllleeeeeeeeeeeeeeeee),skonczylo sie posiedzeniem calonocnym w kiblu,na przemian siedzac na nim i klekajac przy nim.
Juz nigdy wiecej zupy ogorkowej nie gotowal.Dobrze,jednak ogorkowa w moim wykonaniu jest najlepsza i nie ma po niej klopotow.
Hahahahahahahaha:D:D:D:D:D:D:D:D 
19 listopada 2013 13:31 / 6 osobom podoba się ten post
po slubie zona ugotowala pierwszy obiad.
Mąż zjadl wszystko i aby nowoposlubionej bylo miło mówi:
Cały obiad bardzo smaczny,a faszerowany kurczak poprostu pycha.Czym do naraszerowałaś w srodku ??
Żona : niczym, byl pelny czegos
19 listopada 2013 20:49 / 3 osobom podoba się ten post
Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni:
- Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich
zamierzam poślubić.
Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza
je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta:
- Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić.
- Tę w środku ? odpowiada bez wahania.
- To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie denerwuje.........
19 listopada 2013 23:12 / 1 osobie podoba się ten post
Żyrafa:
-Wiesz zajączku, ty nigdy nie doznasz takich rozkoszy, jak ja. Gdy jem liście, czuje ich smak długo, długo.
Połykam je, a one powoli spadają do mojego żołądka.
W długim gardle czuję ich smak, tak długo, długo.
Gdy piję wodę, leci ona długo przez gardło i się tym tak długo, długo rozkoszuję.
Ty nigdy tego nie doznasz.
Zajączek:
- Żyrafa, a rzygałaś kiedyś?
19 listopada 2013 23:24 / 3 osobom podoba się ten post
Milicja w Moskwie zatrzymała Zaporożca (dla młodszych -mały samochód prod. radzieckiej)a nim 18 pijanych w sztok chłopów.Zawieżli ich do izby wytrzeźwień, rano mówią - puścimy was, bez kary, ale pokażcie jak wy do tego zaporożca w 18 wleźli.No to chłopaki , pach , pach, wskoczyli po kolei, jeden się nie zmieścił i stoi na zewnątrz.
Ty, Wania , może ty z nami nie jechał?
Nu, kak eto, a kto wam na harmoszce grał?
20 listopada 2013 15:57 / 2 osobom podoba się ten post
Czym sie rozni Kanarek od homoseksualisty?
 
Oba zwei Maja osrane kolki.
20 listopada 2013 16:23 / 3 osobom podoba się ten post
Lepiej tu cos napisze

Facet na kacu gigancie wraca do domu.Na dworze upal,w kieszeni pustka w w gardle Sahara.Doczłapal do bramy bloku,doszedl do windy - zepsuta.Wiec po schodach sie ciagnie resztkami sił i marzy o kropli wody.Mieszka na 10 pietrze.W połowie drogi juz nie wytrzymal i dzwoni do drzwi sasiada.Otwiera maly chlopczyk,a gosciu przez spieczone usta i zaschniete gardlo mowi : wody,wody.
Maly pobiegl do mieszkania i przyniusl szklanke wody.Gosciu wypil ale prosi o jeszcze.maly znow poszedl po wode i wraca ze polszkanka wody.facet wypil i pyta:
czemu tylko pol szklanki mi przyniosles.a chlopczyk na to:
-bo ja jestem malutki,do kranu nie siegam a w sedesie bylo juz tylko tyle
20 listopada 2013 16:26 / 2 osobom podoba się ten post
Do lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?
- Dziewczętami, papierosami, piwem...