25 listopada 2012 18:45 / 1 osobie podoba się ten post
Kiedyś na jednej szteli ,dziadek mnie zapytał,czy w polskich kościołach jest też woda święcona ,tak jak w niemieckich.Pytał powaznie ,demencji nie miał.Tutaj ,gdzie jestem,babcia równiez próbuje mnie instruować,bądż kontrolować,tak jakby gotowanie ,albo obsługa pralki automatycznej była czymś nadzwyczaj skomplikowanym.Babcia trzęsie się o swoją torebkę,ciągle chce ją mieć przy sobie,a jak mówię jej,że nic jej nie zginie ,bo ja też tu mam torebkę i nigdy mi nic nie zgineło ,ani pieniądze ,ani dokumenty,to się uspokaja,ale się dziwi ,że jestem posiadaczką takowych rzeczy.Ma demencjię,ale jej zachowania mają swoje źrodło.Oglądałysmy wczoraj reportaż na ARD,o polskiej rodzinie ,która budowała dom pod lasem blisko natury i używala do izolacji fundamentow starych opon,do drenazu plastikowych butelek połączonych w rury.Babuszka mało do telewizora nie weszła,tak się dziwowała ,że gdzie to,ze smieci budować!A te opony to napewno ukradli!Nie wszyscy Niemcy tacy są ,to fakt,ale wielu jest do Polakow uprzedzonych.