chcę być Ferdynandem, bo Wspaniała już jestem, ale tylko u Ciebie. Rodzina moich teściów żyje średnio 90 lat, oni mają 80, prosta, choć brutalna matematyka, ile jeszcze wiosen przed nimi...Oczywiście biorę też pod uwagę figiel losu, że to ja zostanę przed nimi powołana na Wyspy Szczęśliwe. Co do zwierząt, to cierpię z powodu niemożności sadzania takiegoż przy stole, mojej znajomej pies w czasie wojny przynosił rodzinie jedzenie, potrafił nie ruszyć kawałka mięsa, który podwędził i donieść grzecznie na miejsce.