Alzheimer - czego się spodziewać

22 września 2017 12:57 / 1 osobie podoba się ten post
pulpecja86

To fakt ze choroba czesto bardziej dotyka bliższych niz pdp, bo rodzina pamieta pdp z tych dobrych czasów kiedy byl zdrowy i powiedzmy pelen wigoru. Mialam sytuacje ze wnuk przychodzil do babci z demencja i wychodzil ze lzami w oczach. Mowil ze nie moze patrzec na taka babcie bo ma w pamieci jak z nim zawsze biegala skakala i bog jeden wie co jeszcze, a teraz go nawet nie poznaje

Jeszcze gorzej, gdy rodzina wstydzi sie chorego.
22 września 2017 13:03 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Jeszcze gorzej, gdy rodzina wstydzi sie chorego.

To fakt. Jest to strasznie, strasznie przykre. Cos co mnie generalnie nie miesci sie w glowie, bo choroba nie wybiera.
22 września 2017 13:06 / 4 osobom podoba się ten post
pulpecja86

To fakt ze choroba czesto bardziej dotyka bliższych niz pdp, bo rodzina pamieta pdp z tych dobrych czasów kiedy byl zdrowy i powiedzmy pelen wigoru. Mialam sytuacje ze wnuk przychodzil do babci z demencja i wychodzil ze lzami w oczach. Mowil ze nie moze patrzec na taka babcie bo ma w pamieci jak z nim zawsze biegala skakala i bog jeden wie co jeszcze, a teraz go nawet nie poznaje

Trudne to do pogodzenia, zwłaszcza dla młodych (tak myślę). Moje dzieci miały już po kilkanaście lat i kiedy ich ukochana prababcia utraciła kontakt z rzeczywistością, Nie mogły się z tym pogodzić, miały nadzieję, były zawiedzone i tak w kółko.Czasami też mam wytłumaczenie dla dzieci naszych Pdp, że negują ich chorobę, co czasami jest dla nas problemem .
22 września 2017 15:53 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

To choroba, tak jak zresztą wiele innych, gdzie jest już tylko beznadzieja, dotyka również bliskich i czasami oni bardziej cierpią od chorego- takie moje osobiste zdanie.

Masz całkowitą rację, kochana :) Nie wiem co gorsze... Chyba ta choroba sprawia więcej negatywnych skutków dla rodziny jednak...
22 września 2017 17:20 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Jeszcze gorzej, gdy rodzina wstydzi sie chorego.

Tak było z moją teściową ,potrzebowała dużo czasu ,aby to zaakceptować,a i tak nie do końca ... właściwie to Ona bała się pytań innych,poza bardzo bliską rodziną
22 września 2017 18:36 / 3 osobom podoba się ten post
Wszystkiego się spodziewać , kompletnej degradacji sfery zarówno umysłowej jak i fizycznej . Mam w Heimie kobietę , która jeszcze parę lat temu prowadziła wykłady, dziś całkowicie zależna od innych, nie jest w stanie samodzielnie chodzić , nie potrafi zbudować prostego zdania , ma problemy z przełykaniem , boi się i ma omamy wzrokowe i wtedy jest agresywna.  Taka najbardziej zjadliwa postać otępinia przy AL nie rokuje długiego życia niestety , a może ... stety, bo to nie jest życie tylko męka i dla tych co na to patrzą też. Moje zadanie jako terapeuty, to dosłownie wyprowadzanie na spacer i Puzzle z dużymi owocami w jaskrawych kolorach do 4szt na planszy.
22 września 2017 20:15
basiabasia71

ja z zawodu jestem pielęgniarką i tyle już widziałam sytuacji, w którym ludzie z alzheimerem nie pamiętali jak się nazywają, nie pamiętali mnie... zachowywali się bardzo agresywnie, mieli zaburzoną orientację w każdym aspekcie funkcjonowania... szkoda ich... mam nadzieję, że mnie to nie spotka...

Agresja występuje chyba w każdej chorobie otępiennej - i z moich skromnych obserwcji ( rok w DPS-ie , 8  miesięcy wyjazdów i 3 lata jako opiekunka środowiskowa ) mam wrażenie, że ta agresja najbardziej  ujawnia się w momentach zmiany pampersa i mycia .... aczkolwiek ... miałam jednego pdp - ideała, no takich jak on AL, to ja mogę 7 na raz albo i 17  objąć opieką . I ze śpiewem na ustach wykonywać swoje opiekuńcze obowiązki !
22 września 2017 20:17
tyciek

Agresja występuje chyba w każdej chorobie otępiennej - i z moich skromnych obserwcji ( rok w DPS-ie , 8  miesięcy wyjazdów i 3 lata jako opiekunka środowiskowa ) mam wrażenie, że ta agresja najbardziej  ujawnia się w momentach zmiany pampersa i mycia .... aczkolwiek ... miałam jednego pdp - ideała, no takich jak on AL, to ja mogę 7 na raz albo i 17  objąć opieką . I ze śpiewem na ustach wykonywać swoje opiekuńcze obowiązki !

Mój ojciec nie dostał diagnozy bo nie chce iść do lekarza. Też jest agresywny, nie chce się myć :[
22 września 2017 20:32
Darko

Mój ojciec nie dostał diagnozy bo nie chce iść do lekarza. Też jest agresywny, nie chce się myć :[

Darko , to nie tylko AL , ale i demencja ... z moich doświadczeń Ci podpowiem - wpadałam jak burza ( wcześniej przygotowane ciuchy, woda i inne akcesoria ) radośnie wołałam że : i tu w zależności od preferencji pdp :  idzie pan z elektrowni, trzeba szybko się ubrać i umyć przy okazji , jedziemy do (pracy, córki , z wizytą, na wycieczkę  ) ,  działało ! na pieluchomajtki mówiłam że są : nowoczesne , grzeją nerki , zdrowe itd - też działało .  Nie znaczy to , że parę razy nie oberwałam , zanim poznałam moich pdp. bywało , że źle ich motywowałam ( ale jak poznałam wszystkie uniki , jak sylwetkę i sprawność wyćwiczyłam żeby nie dostać po pyszczku ! ) Jeśli masz Tatę  z chorobą otępienną  , to już się staraj o DPS , kolejki do DOBRYCH są długie - nie jesteś w stanie upilnować chorego , nawet we współpracy z rodziną . Stają się niebezpieczni dla siebie i otoczenia - odkręcają gaz , wodę , wychodzą ubrani nieodpowiednio do temperatury .... pomijam ,że mogą wysmarować całą chatę odchodami , że mogą poniszczyć wszystko czego dosięgną , wzniecić pożar itp..  Na dłuższą metę - męka dla rodziny i życie podporządkowane chorobie, nie da się tak żyć ... 
22 września 2017 20:34
tyciek

Darko , to nie tylko AL , ale i demencja ... z moich doświadczeń Ci podpowiem - wpadałam jak burza ( wcześniej przygotowane ciuchy, woda i inne akcesoria ) radośnie wołałam że : i tu w zależności od preferencji pdp :  idzie pan z elektrowni, trzeba szybko się ubrać i umyć przy okazji , jedziemy do (pracy, córki , z wizytą, na wycieczkę  ) ,  działało ! na pieluchomajtki mówiłam że są : nowoczesne , grzeją nerki , zdrowe itd - też działało .  Nie znaczy to , że parę razy nie oberwałam , zanim poznałam moich pdp. bywało , że źle ich motywowałam ( ale jak poznałam wszystkie uniki , jak sylwetkę i sprawność wyćwiczyłam żeby nie dostać po pyszczku ! ) Jeśli masz Tatę  z chorobą otępienną  , to już się staraj o DPS , kolejki do DOBRYCH są długie - nie jesteś w stanie upilnować chorego , nawet we współpracy z rodziną . Stają się niebezpieczni dla siebie i otoczenia - odkręcają gaz , wodę , wychodzą ubrani nieodpowiednio do temperatury .... pomijam ,że mogą wysmarować całą chatę odchodami , że mogą poniszczyć wszystko czego dosięgną , wzniecić pożar itp..  Na dłuższą metę - męka dla rodziny i życie podporządkowane chorobie, nie da się tak żyć ...:-( 

Z myciem jest źle ale najpierw musimy go zaprowadzić do lekarza.  Wiem, że to wstyd. Czytam o tym.
22 września 2017 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
Darko

Z myciem jest źle ale najpierw musimy go zaprowadzić do lekarza.  Wiem, że to wstyd. Czytam o tym.

Darko !!! Czy Cię Pan Bóg opuścił ???!!! Jaki wstyd ???!!! Człowieku ! no weź ! no pomyśl ! tyrał na Ciebie , dupę Ci podcierał , cieszył się Twoimi sukcesami ! był z Ciebie dumny, uczył Cię tego co sam wiedział !Teraz jest CHORY !!!!!!!!! Bezbronny ! Potrzebuje Twojej pomocy !!!! zrozumienia !!!!
22 września 2017 20:42 / 1 osobie podoba się ten post
tyciek

Darko !!! Czy Cię Pan Bóg opuścił ???!!! Jaki wstyd ???!!! Człowieku ! no weź ! no pomyśl ! tyrał na Ciebie , dupę Ci podcierał , cieszył się Twoimi sukcesami ! był z Ciebie dumny, uczył Cię tego co sam wiedział !Teraz jest CHORY !!!!!!!!! Bezbronny ! Potrzebuje Twojej pomocy !!!! zrozumienia !!!!

Wstyd, że o to pytam :[ Dla ojca zrobię wszystko, dlatego szukam.
22 września 2017 20:44 / 5 osobom podoba się ten post
Darko

Z myciem jest źle ale najpierw musimy go zaprowadzić do lekarza.  Wiem, że to wstyd. Czytam o tym.

Darko - na luzie : lekarzowi możesz sam przedstawić problem ( do psychiatry nie trzeba skierowania ! idź sam i powiedz co złego się dzieje  ) lekarz może przyjść na wizytę domową. I ,jeśli nie jest tak bardzo źle z Twoim Tatą , to podpowiem Ci jeszcze : nic nie zmieniaj w domu , nie zmieniaj rytmu dnia , ustawienia mebli , ulubionego kubka -NIC !!! Każda zmiana ( i choroba , nawet głupie zaziębienie )może spowodować skok choroby -duży !  Trzymaj się, a jak już Twój Tata nie będzie Cię rozpoznawał , będzie " szedł do domu " itd - pomyśl o DPS-ie ... sam nie dasz rady   
22 września 2017 20:47
tyciek

Darko - na luzie : lekarzowi możesz sam przedstawić problem ( do psychiatry nie trzeba skierowania ! idź sam i powiedz co złego się dzieje  ) lekarz może przyjść na wizytę domową. I ,jeśli nie jest tak bardzo źle z Twoim Tatą , to podpowiem Ci jeszcze : nic nie zmieniaj w domu , nie zmieniaj rytmu dnia , ustawienia mebli , ulubionego kubka -NIC !!! Każda zmiana ( i choroba , nawet głupie zaziębienie )może spowodować skok choroby -duży !  Trzymaj się, a jak już Twój Tata nie będzie Cię rozpoznawał , będzie " szedł do domu " itd - pomyśl o DPS-ie ... sam nie dasz rady  :-( 

Powiadomię rodzinę, że mają więcej rozmawiać. Może to pomoże, dzięki.
22 września 2017 20:48 / 1 osobie podoba się ten post
W grudniu będę w domu, spróbuję im pomóc.