Jak przeczytałam temat, czego się spodziewać po chorym na Al , to natychmiast i odruchowo pomyslalam - "niczego dobrego".
Brutalne, ale prawdziwe. Praca absolutnie nie dla nowicjusza !
Jesli firma wysyła osobę nieprzygotowaną ( a taką, sądząc po pytaniu, jest autorka tematu), to kłopoty gotowe. Nawet opiekunki z długim stażem i oblatane w temacie mają duże problemy z Alzheimerowcami, a co dopiero świeżynka.
Noooo, nie zazdroszczę.
Miałam 2 pacjentów z ta chorobą. Wymiękłam,kiedy znalazlam kał pracowicie wtarty w kafelki i ręczniki w łazience u starszego pana, kilka lat temu. Wiadomo, kto musiał posprzątać...
Jak ktoś pisał - trzeba mieć ogromną wiedzę na ten temat przed wyjazdem i jakieś większe doświadczenie zawodowe, bo inaczej można krzywdę zrobić i sobie i pacjentowi.
Mnie to nosi, kiedy po raz kolejny widzę,że firmy, nastawione tylko na zysk wysyłają niedoświadczone osoby do zdiagnozowanego Al. A potem kończy się często zjazdem opiekunki we łzach i ze zszarganymi nerwami.
Ręce opadają...