Czym sie kierowały poszkodowane kobiety? Porządna kobieta, spełniona w swoim małżeństwie, doceniona przez własnego męża nie szuka wrazeń, nawet wtedy jeśli ma bardzo trudna sytuację finansową. Ten pan, same piszą że tak pięknie do nich mówił, obiecywał. Tak do końca nie pisza co im obiecywał. Oczarował je głosem. Sama wielokrotnie dzwoniłam po różnych agencjach pracy i nikt mnie głosem nie oczarował ale konkrety mnie interesowały.A te pokrzywdzone na co liczyły? A może miały dużo więcej obiecane poza kolacją, może miały być wspólniczkami tego oszusta. Bo tak to działa, przecież normalna , zdrowa na ciele i umysle idzie do Sądu Pracy. A tu strach. Sa złe na niego, są oszukane i jedyne co moga zrobic to wylać wiadro pomyj na facet na forum i to jeszcze pod nic nie mówiącym nickiem. Kto go tutaj zawsze bronił? Tylko te co same prowadzić chciały na forum szemrane interesy. Gdyby tym poszkodowanym udało sie nawiązać założmy obiecaną współpracę to same by tu szalały i werbowały naiwne w potrzebie.