Już wiem co ugotuje jutro .
Będzie babka ziemniaczana i sos borowikowy .:mniam::mniam::mniam:
Co dzisiaj gotujesz na obiad? 19
Mleczko
Pychotka, ja nie mam borowików, więc robię sobie z sosem pieczarkowym
U nas jutro na obiad makaron z sosem pomidorowym i parmezanem .Sałata rzymska z autorskim sosem .
Będę też piekła paszteciki z kapustą i podgrzybkami .
Gusiu, nie idź jutro na zakupy .Zrobię więcej .
Będę też piekła paszteciki z kapustą i podgrzybkami .
Gusiu, nie idź jutro na zakupy .Zrobię więcej .
Mleczko
U nas jutro na obiad makaron z sosem pomidorowym i parmezanem .Sałata rzymska z autorskim sosem .
Będę też piekła paszteciki z kapustą i podgrzybkami .
Gusiu, nie idź jutro na zakupy .Zrobię więcej .:piecze ciasteczka:
Super?
Chyba zamówię sobie u Ciebie pudełkowe jedzonko.
Menu baaardzoo mi pasuje
Chyba zamówię sobie u Ciebie pudełkowe jedzonko.
Menu baaardzoo mi pasuje
Gusia29
Super?
Chyba zamówię sobie u Ciebie pudełkowe jedzonko.
Menu baaardzoo mi pasuje:mniam:
A co chcesz Gusiu na jutro ?
Może rybkę zapiekana w warzywach ? U nas wszystko mięsożerne oprócz mnie .I tak lawiruje żeby było dla wszystkich .Wnuczka po szkole przychodzi do mnie i to pierwszy obiad .Potem po koleji wraca reszta domowników o różnej porze a ja trwam
Dopóki jest ta pora roku i taka pogoda będę dogadzala, później będą musieli zejść na ziemię .Ja też planuje coś od lutego ,tzn zacząć zarobkową pracę .
Może rybkę zapiekana w warzywach ? U nas wszystko mięsożerne oprócz mnie .I tak lawiruje żeby było dla wszystkich .Wnuczka po szkole przychodzi do mnie i to pierwszy obiad .Potem po koleji wraca reszta domowników o różnej porze a ja trwam
Dopóki jest ta pora roku i taka pogoda będę dogadzala, później będą musieli zejść na ziemię .Ja też planuje coś od lutego ,tzn zacząć zarobkową pracę .Mleczko
A co chcesz Gusiu na jutro ?
Może rybkę zapiekana w warzywach ? U nas wszystko mięsożerne oprócz mnie .I tak lawiruje żeby było dla wszystkich .Wnuczka po szkole przychodzi do mnie i to pierwszy obiad .Potem po koleji wraca reszta domowników o różnej porze a ja trwam :gotuje: Dopóki jest ta pora roku i taka pogoda będę dogadzala, później będą musieli zejść na ziemię .Ja też planuje coś od lutego ,tzn zacząć zarobkową pracę .:lovu2:
To ja rybkę poproszę. Ale fajowo że do lutego będziesz pitrasić, ja też 14 lutego wracam do swojej podopiecznej.
Do Twojego wyjazdu zapisuję się więc na obiadki u Ciebie . Mięsko może być ale nie musi,zjem to samo co Ty. Jeśli można, to poproszę więcej sosiku mięsnego do kartofelków i surówkę, mięsko możesz oddać Mańce albo Mańkowi czy temu trzeciemu głodomorkowi którego imię zapomniałam
pitrasić, ja też 14 lutego wracam do swojej podopiecznej. Do Twojego wyjazdu zapisuję się więc na obiadki u Ciebie . Mięsko może być ale nie musi,zjem to samo co Ty. Jeśli można, to poproszę więcej sosiku mięsnego do kartofelków i surówkę, mięsko możesz oddać Mańce albo Mańkowi czy temu trzeciemu głodomorkowi którego imię zapomniałam
Narobiłam wcześniej sporo pierogów to wyciągnę z zamrażarki jedną paczkę, dorobię surówkę i jest obiad
A ja na jutro mam taki plan .( Może Gusia nie przeczyta i znów się nie wprosi ) 
Utłuke kotlety ,odbiorę ziemniaki , zrobię buraczki i pójdę w siną dal .
Mam parę spraw do załatwienia i zrobie pierwsze zakupy po świętach .Tyle wytrzymaliśmy .
Utłuke kotlety ,odbiorę ziemniaki , zrobię buraczki i pójdę w siną dal .
Mam parę spraw do załatwienia i zrobie pierwsze zakupy po świętach .Tyle wytrzymaliśmy
.Mleczko
A ja na jutro mam taki plan .( Może Gusia nie przeczyta i znów się nie wprosi ) :serce:
Utłuke kotlety ,odbiorę ziemniaki , zrobię buraczki i pójdę w siną dal .
Mam parę spraw do załatwienia i zrobie pierwsze zakupy po świętach .Tyle wytrzymaliśmy :-) .
Hahaha, chciałabyś. Pewnie że się wproszę, już się wpraszam. No dobra, jak jednego kotleta mniej utłuczesz to odpuszczę. Ale buraczki, ziemniaczki? A w życiu, zapomnij że Ci daruję. Już dzisiaj zamawiam-raz ziemniaki, 2 razy buraczki, kotlet jak coś tam u Ciebie zostanie. Nie pokazuj tylko Bolkowi bo i do moich buraczków się dorwie 
. Ale buraczki, ziemniaczki? A w życiu, zapomnij że Ci daruję. Już dzisiaj zamawiam-raz ziemniaki, 2 razy buraczki, kotlet jak coś tam u Ciebie zostanie. Nie pokazuj tylko Bolkowi bo i do moich buraczków się dorwie Gusia29
Hahaha, chciałabyś. Pewnie że się wproszę, już się wpraszam. No dobra, jak jednego kotleta mniej utłuczesz to odpuszczę:-). Ale buraczki, ziemniaczki? A w życiu, zapomnij że Ci daruję. Już dzisiaj zamawiam-raz ziemniaki, 2 razy buraczki, kotlet jak coś tam u Ciebie zostanie. Nie pokazuj tylko Bolkowi bo i do moich buraczków się dorwie :lol1:
Buraczki robię raz w tygodniu i do słoiczków, tak na raz .Jakie chcesz z chrzanem ?
Mleczko
Buraczki robię raz w tygodniu i do słoiczków, tak na raz .Jakie chcesz z chrzanem ? :mniam:
A można takie i takie?
Jeśli tak to poproszę, a jeśli muszę zdecydować się na jeden rodzaj, to te niepochrzanione proszę
Najlepiej jak buraczki baraczkowo smakują
Jeśli tak to poproszę, a jeśli muszę zdecydować się na jeden rodzaj, to te niepochrzanione proszę
Najlepiej jak buraczki baraczkowo smakują
U mnie jutro będą mielone z ziemniaczkami z wody i ogórkiem kiszonym
Odsmażane kartofelki w talarkach, jami jami, jak mawia mój wnusio
Taka ze mnie dziwaczka, że nie lubię niebieskich talerzy. Podobają mi się ale nie lubię na nich jeść.
Taka ze mnie dziwaczka, że nie lubię niebieskich talerzy. Podobają mi się ale nie lubię na nich jeść.
A ja ugotowałam sobie dzisiaj zupę jarzynową. Będę ją jadla jeszcze jutro a może nawet i pojutrze. Później usmażę sobie naleśniki z serem bo ochota mnie naszła. Też na jutro pewnie zostaną.
Będąc dzisiaj w sklepie, w pobliżu makaronów był regał z puszkami rybnymi. No taka mnie ochota naszła na filety z makreli w pomidorach, że wrzuciłam do koszyka. Pędem do domu bo nie mogłam się doczekać kiedy tę puszkę otworzę. O mamuniu jakie to było smaczne. Normalnie zachciewajki jakieś czy coś
?. Gdybym była młoda to można by pomyśleć że zaciążyłam
Będąc dzisiaj w sklepie, w pobliżu makaronów był regał z puszkami rybnymi. No taka mnie ochota naszła na filety z makreli w pomidorach, że wrzuciłam do koszyka. Pędem do domu bo nie mogłam się doczekać kiedy tę puszkę otworzę. O mamuniu jakie to było smaczne
. Normalnie zachciewajki jakieś czy coś?. Gdybym była młoda to można by pomyśleć że zaciążyłam