Mła i Dziadzia Wojtek ;)
Mła i Dziadzia Wojtek ;)
To bylo dawno ,pewnie już inne ceny maja. Przewoźnik "Duńczyk"
Cześć wszystkim!
Dziś mój osobisty,prywatny ostatni już dziadek kończy 90tke :) Wczoraj byłam z mamą na torcie i kawie. Dziadek to taka maruda trochę, całe życie umiera, a tu proszę :) Naprawdę, jak na 90 lat i tak dobrze się trzyma. No i oby jak najdłużej.
Miłego dnia! :*
Dzień dobry poniedziałkowe :-). Kolejny raz przekonałam się,że można na Was liczyć?. Chodzi o ten transport kufruf ?. Wiem,że przewożnicy odbierają paczki i różne przesyłki,za opłatą, z Polski do DE i w drugą stronę też. Mnie chodziło o to, czy kiedy bus po mnie przyjedzie,to może zabrać same pakunki,w tym przypadku walizki szt 2, große L i M,a człowieka,czyli mnie nie będzie :-). Namotałam,ale chyba wiecie o co chodzi . Rozmawiałam z firmą,agenturą znaczy się,i załatwią to jakoś z przewoźnikiem . Firma rozliczy się z nimi tak,jakby jechał żywy człowiek a pojedzie tylko dobytek?. Wszystko odbędzie się tak,jak zawsze,bus przyjedzie,Gisela da im walizki,ja najprawdopodobniej będę w tym czasie już w domu a w niedzielę palmową będę czekać na bagaże. Nie muszę więc niczego nigdzie zamawiać,płacić,zaraz kupię sobie bileta na samolot i właśnie o to mi chodziło.
Przynajmniej tę sprawę mam już załatwioną z czego bardzo się cieszę . Zaraz idę trochę pokuśtykać na świeżym powietrzu,gdyby jeszcze ból przestał mi dokuczać,byłabym happy. Wam happy dnia życzę :angel3:
To nie piątek, więc się nie liczy :)
Dzień dobry poniedziałkowe :-). Kolejny raz przekonałam się,że można na Was liczyć?. Chodzi o ten transport kufruf ?. Wiem,że przewożnicy odbierają paczki i różne przesyłki,za opłatą, z Polski do DE i w drugą stronę też. Mnie chodziło o to, czy kiedy bus po mnie przyjedzie,to może zabrać same pakunki,w tym przypadku walizki szt 2, große L i M,a człowieka,czyli mnie nie będzie :-). Namotałam,ale chyba wiecie o co chodzi . Rozmawiałam z firmą,agenturą znaczy się,i załatwią to jakoś z przewoźnikiem . Firma rozliczy się z nimi tak,jakby jechał żywy człowiek a pojedzie tylko dobytek?. Wszystko odbędzie się tak,jak zawsze,bus przyjedzie,Gisela da im walizki,ja najprawdopodobniej będę w tym czasie już w domu a w niedzielę palmową będę czekać na bagaże. Nie muszę więc niczego nigdzie zamawiać,płacić,zaraz kupię sobie bileta na samolot i właśnie o to mi chodziło.
Przynajmniej tę sprawę mam już załatwioną z czego bardzo się cieszę . Zaraz idę trochę pokuśtykać na świeżym powietrzu,gdyby jeszcze ból przestał mi dokuczać,byłabym happy. Wam happy dnia życzę :angel3:
Zmienniczka nie przyjedzie?