Wczorajszy dzień minął bardzo przyjemnie,chociaż był długi i bez pauzy. Ale nie marudzę,tak,jak już kiedyś Mleczko napisała,nie miałam potrzeby brania wolnego od wolnego
. Zdumiona byłam,kiedy seniorka i jej brat powiedzieli,że pojedziemy do restauracji oddalonej ok 14-15km,na kawę i ciasto
. Jak już zasiedliśmy przy stoliku w ogródku ,przestałam się dziwić. Restauracja na wsi,wśród zieleni,z pięknym widokiem na Bergisches Land. Dzień był bardzo słoneczny a w słońcu,wiadomo,wszystko pięknieje. Ładne położenie,bardzo sympatyczna obsługa,kruche ciasto ze śliwkami i kruszonką z dodatkiem bitej ,prawdziwej śmietany a nie z "dozy",aromatyczna kawa,czegóż trzeba więcej w prawdziwie letni dzień. Posiedzieliśmy tam ponad 2 godziny. Śmiechu było sporo,bo rozmowa toczyła się w mieszanym języku,po polsku i po niemiecku. Rodzeństwo przypominało sobie polskie piosenki i wierszyki z dzieciństwa,pamiętają dość dobrze słowa Lulajże Jezuniu,bo podczas wigili nadal słuchają płyt z polskimi kalendami,które ich zdaniem są najpiękniejsze. Przyjemnie mi się słuchało ich opowieści z czasów dzieciństwa w Polsce,mają bardzo miłe wspomnienia z ich powojennego życia w Bytomiu,z którego wyjechali razem z matką, dopiero w 1956 roku. Ojciec uciekł do Niemiec wcześniej,przed zakończeniem wojny. Rodzice byli właścicielami bardzo znanego w Bytomiu hotelu Kaiserhof,z którego wykwaterowania ich Rosjanie. Bardzo byli"głodni" moich opowieści o Polsce,w której byli jeden,jedyny raz , ostatnio 7 lat temu,na zaproszenie zaprzyjaźnionych Polaków z Krakowa. Nawet udało im się przenocować w "ich hotelu" w Bytomiu. Niestety Śląska nie znam,ale zrównamy zainteresowaniem słuchali moich opowieści o Olsztynie,Mazurach,Trójmieście czy Warszawie. Pospacerowaliśmy trochę po okolicy i wróciliśmy do Bensberg. A tutaj czekał już na nas we włoskich restauracji syn seniorki,gdzie spędziliśmy miło kolejne 2godziny,podjadając i ciągle rozmawiając. Z kolacji chciałam się wymigać,żeby pobyli ze sobą we troje,ale nawet nie chcieli o tym słyszeć. I wcale mi nie żal,że nie miałam regulaminowej pauzy