08 lipca 2012 10:09 / 1 osobie podoba się ten post
Dlugo mnie nie bylo, ale watek zrobil sie ciekawy. Moje 3 grosze:
Wszystkie uwagi na temat roznych agencji sa w 80 % sluszne - ale moim zdaniem, dotyczy to opiekunek dopiero startujacych w zawodzie. Opiekunki ze stazem, dobrym niemieckim nie dadza sie tak latwo wyrolowac. Jestem na drugim wyjezdzie z drugiej agencji. Z pierwsza pozegnalam sie po zakonczeniu trudnego kontraktu, bo byly pretensje o ustalenia z rodzina, brak podwyzki i takie inne. Szukalam nastepnego kontraktu. Do wyboru mialam dwie agencje. I PYTALAM o wszystko, co bylo dla mnie wazne, o sposob placenia, o stan chorego, o mieszkanie, rodzine. W pierwszej agencji praca miala byc z panem po jednostronnym wylewie. Pytalam o Pflegedienst, o urzadzenia w domu (wozek i inne). Agencja nie potrafila udzielic odpowiedzi, za to zachwalala mieszkanie i warunki finansowe. Poprosilam o kontak telefoniczny z rodzina podopiecznego no i wyszlo, ze pan porusza sie na wozku, do wanny jest winda i NIE ma nikogo do pomocy... Druga agencja zaproponowala mi to, co napisalam w watku "Na wyjezdzie", panie w tej agencji wiedzialy wszystko i to wszystko potwierdzilo sie w rozmowie tel. z rodzina (przed wyjazdem!), warunki placowe o 50 euro gorsze, niz pierwsza oferta - ale i praca lzejsza. Wiec, mile Panie i Panowie - w duzym stopniu to, gdzie trafiamy zalezy od nas samych ! Pytac, i jeszcze raz pytac, zeby pozniej nie miec zalu do siebie i piorun wie, do kogo jeszcze. Agencje sa, jakie sa, ze dzialaja na pograniczu prawa - nic nowego, ale nie oszukujmy sie, dla wielu z nas jest to korzystne.
A osoby poczatkujace, niestety musza sie liczyc z tym, ze pierwszy kontrakt moze byc trudny, dlatego radze nie podpisywac umowy na wiecej, niz dwa miesiace, zwykle, jak jest dobrze, kontrakt mozna przedluzyc...