Ale tam ! Czego się bać-toż to wszystko fikcja. "Klątwę", którą przypomniał Fiore chętnie znów obejrzę-klasyka horroru i wcale nie straszna :lol1:
Nie boję się i nigdy się nie bałam , ale majne szwester juz tak. Pamiętam jako smarkule oglądałysmy "Koszmar z ulicy wiązów ", to budziła mnie przez 3 noce pod rząd, bo się bała wstac do toalety. Jako dobra siostra , wstawałam, choć niechętnie , aby uciekając przed Fredim Krugerem -krzywdy sobie po drodze nie zrobiła :lol3: