Wczoraj syn przywiózł wiązkę hiszpańskich zielonych szparagów, więc mamy na dwa razy.
Dziś szparagi z holenderskim sosem, ziemniaki i warzywa duszone. To moja premiera szparagowa w tym roku.
Dziś nugettsy z kurczaka, kluski śląskie i mix warzyw na ciepło, tego co zalega w zamrażarce. Po 10ej myślałem, że wczoraj była niedziela, więc dziś mięsne danie. A przecież dziś piątek. Rybki w zamrażarce czekają i... płaczą... na swoją kolej To jutro się doczekają.
Dziś zamawialiśmy z włoskiej restauracji- ja i podopieczny makarony, młody pizzę. Często biorę carbonarę. Ale sama tez spaghetti w tym typie robię (ze śmietaną, nie z samymi żółtkami). No i ta dzisiejsza do mojej się nie umywa! Z Oedt nie biorę więcej makaronów, pizzę jak już. Choć może pootwierają restaurację i znów zaczną w weekndy chodzić z przyjaciółmi i skończy się zamawianie jedzenia do domu?