A ja robię sobie małe święto :-)
Wczorajszy gulasz, do tego tylko ziemniaki i buraczki, tym razem na ciepło.
Nie przemęczę się na pewno :-)
A ja robię sobie małe święto :-)
Wczorajszy gulasz, do tego tylko ziemniaki i buraczki, tym razem na ciepło.
Nie przemęczę się na pewno :-)
A u mnie zupa buraczkowa, nie typowy barszcz, ale właśnie zupa .
Pdp przeziębiona, więc coś ciepłego i płynnego, pomyślałam sobie, dobrze Jej zrobi.
Taka z ziemniakami, marchewką, zaprawiona créme fraîche z odrobiną mąki .
Załapała się na nią jeszcze znajoma babci, która prowadzi jej różne sprawy bankowe i urzędowe.
Obu paniom zupa baaardzo smakowała :glodny:
O sobie nie mówię, bo ja, podobnie jak cała moja rodzina jesteśmy burakowi.
Nie myśleć tylko,że z nas jakieś buraki!
Po prostu lubimy je pod każdą postacią, a sałata z burakiem, serem feta i orzechami włoskimi,jest przynajmniej raz w tygodniu .
Tutaj jej nie robię, bo babcia tego typu sałat raczej nie lubi.
Przynajmniej tak mówi.
Pierogi ruskie do popicia maślanka z Piątnicy, no bo skąd :mniam: . Rozmroziłam dorsza, to tak około 16-tej zrobię z sałatą z własnego ogródka ze szczypiorkiem . I kolacji już nie będzie .:tak:
Ha,ha a tu dziś nikt nic nie pisze:-)bo o jedzeniu po wczorajszej imprezie nie potrafią nawet myśleć :yahoo:ja tez:oklaski3: