Pierwsza pozycja brzmi dla mnie nieco makabrycznie....brr...rak mózgu i zmiany osobowości.
Pierwsza pozycja brzmi dla mnie nieco makabrycznie....brr...rak mózgu i zmiany osobowości.
To książka z mojej łączki zawodowej,więc interesująca bardziej medycznie niż makabrycznie.Temat rzeczywiście ciężki ,ale moje klimaty.
Domyślam się Kasiu, że Cię to interesuje z zawodowego punktu widzenia ale mimo wszystko ciężka lektura zwłaszcza w sytauacji gdy się jest na co dzień zamkniętym 24 h z osobami chorymi.
Czy ja wiem?Jakis horror o wampirach czy skandynawski kryminał o okrutnym mordercy też nie na wyjazdy raczej.Do pracy to wolę zabrać niewinne romansidło.Ale to nawet nie w tym rzecz.Niektóre książki wymagają spokoju a o to w pracy nie zawsze łatwo:)Tak więc do walizki lżejsze lektury zabieram:)
Zaczęłam wczoraj czytać książkę i nie mogłam jej czytać w spokoju bo się rechotałam bez przerwy:):):)
"Małe eksperymenty ze szczęściem SEKRETNY DZIENNIK HENDRIKA GROENA,LAT 83 I 1/4"
Rzecz dzieje się w holenderskim domu opieki.Fragment:
|"W odwiedziny wpadł do mnie Everet.Żeby nie siedzieć w świetlicy zrobiliśmy sobie szurany spacerek po śniegu. 5min .spaceru,5 min. odpoczynku.Chyba czas dokonać wyboru.Balkonik,wózek elektryczny czy samochodzik dla niepełnosprawnych Canta LX?Trzy seksowne alternatywy.........
Od trzech dni obowiązuje zakaz wychodzenia na zewnątrz.Jak to mówią nie wywołuj złamanego biodra z lasu."
Czytam i cały czas się śmieję:)
Fajne. Muszę gdzieś to namierzyć, też mnie to bawi... :-)
Jeszcze jeden fragmencik:)Albo dwa:)
"Wysypało się za dużo cukru pudru.Żeby go zetrzeć pani Smith zdjęła ze stołu pólmisek z rożkami z nadzieniem jabłkowym i postawiłą go na krześle.Przyszła pani Voorthiuzen,usiadła swoim wielkim dupskiem na rożkach i nawet tego nie zauważyła.Dopiero kiedy pani Smith zaczęłą szukać półmiska ktoś wpadł na pomysł ,żeby zajrzeć pod panią Voorthiuzen."
"No i zdecydowałem ,że przez cały rok będę spisywał moje nieocenzurowane spostrzeżenia w domu spokojnej starości w dzielnicyAmsterdam Noord.Kiedy już będę leżałw małej salce krematorium chropowaty głos Evereta odczyta oniemiałej publiczności co grzeczniejsze fragmenty.Martwię siętylko co będzie jak Everet umrze pierwszy?"
Jeszcze jeden fragmencik:)Albo dwa:)
"Wysypało się za dużo cukru pudru.Żeby go zetrzeć pani Smith zdjęła ze stołu pólmisek z rożkami z nadzieniem jabłkowym i postawiłą go na krześle.Przyszła pani Voorthiuzen,usiadła swoim wielkim dupskiem na rożkach i nawet tego nie zauważyła.Dopiero kiedy pani Smith zaczęłą szukać półmiska ktoś wpadł na pomysł ,żeby zajrzeć pod panią Voorthiuzen."
"No i zdecydowałem ,że przez cały rok będę spisywał moje nieocenzurowane spostrzeżenia w domu spokojnej starości w dzielnicyAmsterdam Noord.Kiedy już będę leżałw małej salce krematorium chropowaty głos Evereta odczyta oniemiałej publiczności co grzeczniejsze fragmenty.Martwię siętylko co będzie jak Everet umrze pierwszy?"
Bardzo smakowite te cytaty, muszę namierzyc ta książkę..:-)
Też czytałaś sekretny dziennik i z całego serca polecam. A co powiecie o miłości w czasach zarazy? Dla mnie każdego roku to pozycja obowiązkowa :D
Dostałam wczoraj zza płota nową książkę do czytania.O śwince:)
"Esther yhe wonder pig- czyli jak dwóch facetów pokochało świnię.Prawdziwa historia najsłynniejszej świnki na świecie"
Dojechałam prawie do połowy,książka pogodna,śmieszna ale mnie denerwuje użyty w niej infantylny język.Para gejów przygarnia do domu miniaturową świnkę,która okazuje się być zwykłą hodowlaną świnią:)
Fragment
Patrzyłem na Esther,ale myślałem o Dereku.Mężczyzna ,którego kochałem,siedział w piwnicy po łokcie w sikach i tak naprawdę to była moja wina.Usiadłem u szczytu schodów,po czym po prostu się rozpłakałem.Byłem zrozpaczony,straciłem wszelką nadzieję"
Kasiu,możesz jeszcze raz podać tytuł tej ksiązki o dziadkach? Gdzieś pisałaś ale nie mogę znaleść.