W domciu jest mi cudnie, choć dzisiaj jest pierwszy dzień kiedy nie latam jak z pieprzem w tyłku. Mój Orzełek bardzo się starał ale i tak mam mnóstwo "drobiazgów" do sprzątania ...
Mam już plany na następne dni i strasznie się na nie cieszę :)
Ania po takiej steli to tydzień czasu bym odsypiala)).Byłam kilka razy w trudnych miejscach i po powrocie do domu to jeszcze przez parę dni wydawalo mi się tak wpółśnie, nad ranem, że muszę rano do pracy wstać, myślałam, że jestem jeszcze na szteli.
Regeneruj siły Aniu i odpoczywaj.