Z przyjemnością czyta się takie wpisy!
Z przyjemnością czyta się takie wpisy!
Spędzamy tyle czasu w cudzym domu. Trzeba dbać o siebie. Nie wróciłabym w miejsce, gdzie źle się czuję.
Mam jakieś takie odczucie, że nie jesteśmy tam lubiani przez wszystkich.
Na szczęście Polska to nie jest jedyny kraj na dorobku w Niemczech. :-)
Właśnie uważam podobnie, ale dużo też zależy od nas. Ja nic nie narzucam, i nie zmieniam przyzwyczajeń podopiecznej. W razie problemu wspieram się zmienniczką, która jest tu dłużej. Na szczęście nie trafiłam jeszcze na wredną lub niepoukładaną koleżankę. :smiech3:
Ja tu gdzie jestem właśnie tak się czuje , jak intruz. Pieniądze dobre ale atmosfera, jaka tu panuje utwierdza mnie w przekonaniu, że nie trzeba wszystkiego przeliczać na pieniądze. Już prawie przepołowiłam mój pobyt. Wytrwam do końca ale wyjazdzajac stąd i powiem tylko chłodne " do widzenia". :na zgode:
Ja zawsze czuję sie wolna, tak sobie ustawiam pracę . Np. Nigdy nie mam sztywnych godzin wyjścia, bo tez różnie mam ochote na spacer, czy ewentualne załatwianie swoich spraw . Zawsze staram się wyszukać coś, co jest dla mnie pożyteczne . Szukam w podopiecznym czegos co polubie i mimo choroby a z tym związanego ciężkiego charakteru podopiecznego, mam zawsze cos, co ma jakąś wartość i przeciwagę. Lubię to co robię tzn. pracę w opiece.
Ja nie lubię wytykania wieku. Nie wiem czy to taki problem mieć młoda opiekunkę. Dla mnie taka osoba, która wyśmiewa inną z powodu wieku jest zazdrosna, i chce podreperować ego. :strach na wroble:
Ja wlasnie nie spodobalam sie zieciowi moich pdp. Chciaz nie mieszka razem z tesciami tylko dom obok czuje sie jakby ktos chodzil za mna krok w krok. I chociaz sztela nie jedt trudnia i dobrze platna napewno juz tu nie wroce. Nie czuje sie tutaj komfortowo a nawet moge powiedziec ze "obco". A to chyba nie o to chodzi. ?????
Zostawiłabym naczynia w zlewie i powiedziała dlaczego uzywam więcej płynu i wody . Ja w jednym miescu miałam na zlewozmywaku płyn do dezynfekcji rozcieńczony wodą i tam wstawiałam sztuce . Wytłumaczyłam, że mycie ręczne nie jest dla mnie bezpieczne z racji różnych chorób starszych ludzi . I było po ptokach :yo: . Nikt więcej nie zwrócił mi uwagi. Byłam też na takim miejscu gdzie wodę z pralki z płukania wynosiło się do podlewania ogrodu . Nie wynosiłam może gdyby pralka była na parterze to bym wyniosła, ale z piwnicy to nie .
Bardzo dobrze sobie poradziłaś. Rozmawiajmy, jak widać na twoim przykładzie, rozmowa jest potrzebna. Domownicy często nie mają pojęcia co nam przeszkadza.
I dlatego wszystkim sie podobam ( zeby trzymać się tematu):smiech2: