07 kwietnia 2018 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
grubaNo to zrozum. A jaki problem powiedzieć córce, że nie możesz i żeby kupiła pudełeczko i rozłożyła na tydzień. Albo raz w tygodniu powinien zrobić to pflegedienst. Nie ma o czym dyskutować. To nie podlega dyskusji. Nie wiem, czy inne opiekunki to robią, a jeśli to robią to dlaczego. Mój podopieczny ma 95 lat. Głowę o dziwo fit, chociaż twierdziłam do tej pory, że nie ma starych ludzi bez demencji. Raz w tygodniu przychodzi pflegedienst i rozkłada tabletki. On chyba codziennie wyrzuca jedną białą tabletkę. Wyjątkowo nie ingeruję, bo uważam, że jak ktoś dożył 95 lat, chodzi i myśli, to jest mądrzejszy od tych wszystkich lekarzy i ma prawo decydować, że mu jakaś tabletka nie odpowiada. Ciekawa tylko jestem na co ta tabletka. Podpatrzę. Przypuszczam, że pewnie jakaś otępiająca. Taka mała dygresja...
Mysmy sie chyba nie zrozumialy,ja pisze o podawaniu lekow pdp,a ni e o rozdzielaniu lekow. A czy mozna podawac leki pdp tak od strony prawa to ja nie wiem,a rodzielanie lekow tak jak piszesz robi Pflege. U mnie robi corka,jest u nas raz albo dwa razy w tygodniu i my mamy wszystko przygotowane bo ona tyz poukladana kobita jest. Jutro bedzie u nas to tyz z nia porozmawiam a teraz czytam ten twoj artykul i se zobacze,co tam piszesz. Mnie ta cala sprawa z ta bidna kobita przeraza,mnie jest jej szkoda. Nie wiem,czy ona to robila celowo,w necie sa wpisy opiekunek co pisaly,ze dla przykladu dawaly leki na bol albo na uspokojenie bo pdp prosila,nie sadze,ze to bylo z przepisu lekarza. Ja tak nie robie bez lekarza i wiedzy corki ani rusz.