Jak witamy pdp i rodzinę?

28 lutego 2018 22:26 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przeżyje ...Cienie są wieczne .

Ciekawe co zrobi jak zgasimy światło?
28 lutego 2018 22:33 / 2 osobom podoba się ten post
Ellax2

Ciekawe co zrobi jak zgasimy światło?

Cień będzie namacalny ....chyba .
28 lutego 2018 22:42 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

No,niestety nie masz Dodzia racji.Pierwsza zawsze podaje rękę osoba starsza.
 
 
http://szkoladam.pl/kto-pierwszy-podaje-dlon-powitanie-bez-niedomowien/

Tu mówi sie o polskiej etykiecie.., a niemiecka etykieta nie musi być taka sama... tak jak inaczej rozumie się zwracanie się z szacunkiem do osoby sobie znanej, ale nie z rodziny. Z uszanowaniem to pan/i i nazwisko... chyba, że ktoś ma tytuł (doktor) to używa sie tytułu. Formy pani Elu czy panie Janie można używac już po uzgodnieniu... Na pewno nie wypada w Niemczech rzucac się komuś na szyję, a wyciągnięcie ręki nie będzie jakimś  nietaktem.
01 marca 2018 06:42 / 6 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Tu mówi sie o polskiej etykiecie.., a niemiecka etykieta nie musi być taka sama... tak jak inaczej rozumie się zwracanie się z szacunkiem do osoby sobie znanej, ale nie z rodziny. Z uszanowaniem to pan/i i nazwisko... chyba, że ktoś ma tytuł (doktor) to używa sie tytułu. Formy pani Elu czy panie Janie można używac już po uzgodnieniu... Na pewno nie wypada w Niemczech rzucac się komuś na szyję, a wyciągnięcie ręki nie będzie jakimś  nietaktem.

01 marca 2018 06:52 / 8 osobom podoba się ten post
salazar

Danusiu, poczytaj przy porannej kawie :)
http://www.geniale-tipps.de/gesellschaft/allgemein/handschlag-knigge-regeln.html

Bo to normalnie już jak w " Sami swoi "....Salazar ...niech już zostanie , że to savoir vivre ...alee...forumowy , czyli taki bardziej moderny
Kaźmirz mógł na stodole namazać 3 x NIE ...to i u nas też wszystko można ...aby "moje na wierzchu było ! " ....Golono - strzyżono
01 marca 2018 07:50 / 4 osobom podoba się ten post
salazar

Danusiu, poczytaj przy porannej kawie :)
http://www.geniale-tipps.de/gesellschaft/allgemein/handschlag-knigge-regeln.html

Dzięki, choć muszę usiąść ze słownikiem, ale to krótkie a sprawa warta poznania...
01 marca 2018 07:57 / 8 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzięki, choć muszę usiąść ze słownikiem, ale to krótkie a sprawa warta poznania... :buziaki2:

Bez słownika dasz radę . Ja przeczytałam to i Ty przeczytasz ...alee...jak juz przeczytasz to na wszelki wypadek napisz , że to jakiś Niemiec Ci tak powiedział i że racja jest po Twojej stronie a savoir vivre to przeżytek
01 marca 2018 08:02 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Bez słownika dasz radę . Ja przeczytałam to i Ty przeczytasz ...alee...jak juz przeczytasz to na wszelki wypadek napisz , że to jakiś Niemiec Ci tak powiedział i że racja jest po Twojej stronie a savoir vivre to przeżytek :smiech3:

01 marca 2018 08:08 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Bez słownika dasz radę . Ja przeczytałam to i Ty przeczytasz ...alee...jak juz przeczytasz to na wszelki wypadek napisz , że to jakiś Niemiec Ci tak powiedział i że racja jest po Twojej stronie a savoir vivre to przeżytek :smiech3:

Ja przeczytać przeczytałam, ale zrozumienia nie jestem do końca pewna... Kiedyś pisałam, że pracowałam u pdp-nej, która miała dwóch synów: pastora i psychiatrę... Nie wiedziałam jak mam się do pastora zwracać bo do psychiatry mówiłam "panie doktorze". Pan doktor był bardzo zadowolony... Zapytałam sie jego żony (z pochodzenia Chorwatka ), a ona mi powiedziała, że pastor też jest doktorem i właściwą formą będzie też "panie doktorze", lub szefie... ))))
01 marca 2018 08:17 / 10 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja przeczytać przeczytałam, ale zrozumienia nie jestem do końca pewna... :lol2: Kiedyś pisałam, że pracowałam u pdp-nej, która miała dwóch synów: pastora i psychiatrę... Nie wiedziałam jak mam się do pastora zwracać bo do psychiatry mówiłam "panie doktorze". Pan doktor był bardzo zadowolony... Zapytałam sie jego żony (z pochodzenia Chorwatka ), a ona mi powiedziała, że pastor też jest doktorem i właściwą formą będzie też "panie doktorze", lub szefie... ))))

Ja zwracam się per " pan ..pani " a jeśli sobie życzą to na " ty " ...Spotkałam już na swojej , opiekuńczej drodze doktorów , docentów i ...zawsze proponowano mi zwracanie się do nich na " ty " ....Na wyraźną prośbę mogłabym tytułować , ale i tak bym tego w miarę możliwości  unikała , bo jak inaczej ....np. " panie profesorze , proszę dupę wypiąć , bo muszę dokładnie podetrzeć "?
01 marca 2018 08:50 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja zwracam się per " pan ..pani " a jeśli sobie życzą to na " ty " ...Spotkałam już na swojej , opiekuńczej drodze doktorów , docentów i ...zawsze proponowano mi zwracanie się do nich na " ty " ....Na wyraźną prośbę mogłabym tytułować , ale i tak bym tego w miarę możliwości  unikała , bo jak inaczej ....np. " panie profesorze , proszę dupę wypiąć , bo muszę dokładnie podetrzeć "?

Ja staram sie na "ty" nie przechodzić bo raczej nie chcę mieć takich "bliskich", a to z bliskimi jestem w sposób naturalny na "ty". Zupełnie poprawne jest zwracanie sie do pdp po nazwisku (pan/i i nazwisko) i tak to sie praktykuje tam w relacjach pacjent - lekarz i pielęgniarka... Nawet jak opiekuje sie jednym podopiecznym przez 10 lat nikt tam nie przechodzi na "po imieniu"))) Oni tolerują nasze każde zachowania tak samo jak innych nacii, czyli tolerują łamanie etykiety bo wiedzą , że "pies" szczeka, a nie mówi - dzień dobry pani Kowalska. Dopiero jak "pies" (w przenośni) zaczyna używać etykiety staje się dla nich to nienormalne... W relajach z pdp przechodze na "po imieniu", ale z rodziną pdp staram sie o używanie obowiązującej etykiety...))))
01 marca 2018 09:47 / 5 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja staram sie na "ty" nie przechodzić bo raczej nie chcę mieć takich "bliskich", a to z bliskimi jestem w sposób naturalny na "ty". Zupełnie poprawne jest zwracanie sie do pdp po nazwisku (pan/i i nazwisko) i tak to sie praktykuje tam w relacjach pacjent - lekarz i pielęgniarka... Nawet jak opiekuje sie jednym podopiecznym przez 10 lat nikt tam nie przechodzi na "po imieniu"))) Oni tolerują nasze każde zachowania tak samo jak innych nacii, czyli tolerują łamanie etykiety bo wiedzą , że "pies" szczeka, a nie mówi - dzień dobry pani Kowalska. Dopiero jak "pies" (w przenośni) zaczyna używać etykiety staje się dla nich to nienormalne... :lol1: W relajach z pdp przechodze na "po imieniu", ale z rodziną pdp staram sie o używanie obowiązującej etykiety...))))

A rób sobie Daneczko jak chcesz ....nie moja brocha , tylko nie wmawiajcie , że to tylko WY znacie się na etykiecie ,że tylko to co WY wiecie i mówicie jest poprawne .... bo to już jest śmieszne ....
P.S ...jakich " nacii " ? O co biega , że jaka mać - taka nać ...czy cooo ?
01 marca 2018 09:58 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A rób sobie Daneczko jak chcesz ....nie moja brocha , tylko nie wmawiajcie , że to tylko WY znacie się na etykiecie ,że tylko to co WY wiecie i mówicie jest poprawne .... bo to już jest śmieszne ....:buziaki1:
P.S ...jakich " nacii " ? O co biega , że jaka mać - taka nać ...czy cooo ?:smiech2:

Jaka mać,taka nać.
01 marca 2018 10:01 / 1 osobie podoba się ten post
Pierwszy przyjazd, nowe miejsce- podanie ręki, przedstawienie się.
Kolejny powrót, gdy jestem oczekiwana, to uścisk=przytulenie, ot jak dobrzy znajomi, bez buziaków.
 
Do pdp zwracam się per "pani/pan". Nie mam oporów, by zwracali się do mnie po imieniu, traktują mnie często jak wnuczkę  
Z rodziną pdp zazwyczaj jestem na "ty". Raz zdarzyło mi się, że zwracaliśmy się pani/pan, po dłuzszym czasie przeszliśmy na "ty".
01 marca 2018 10:10 / 4 osobom podoba się ten post
Pracuję na obecnej szteli prawie 3 lata i do tej pory nie wiem co robi zawodowo rodzina pdp. Pdp była listonoszem, ale to wiem od zmienniczki. Jestem tu opiekunką, nie interesują mnie tytuły, a szacunek i odpowiednie zachowanie wobec innych oraz, oczywiście, sumienne wykonywanie obowiązków. Staram się przestrzegać podstawowych zasad dobrego wychowania. Jeśli czegoś nie wiem, zdaję się na intuicję. Do tej pory nieźle to funkcjonuje i nie mam sobie nic do zarzucenia.
Do pdp-ych zwracam się per pani, a do rodzin zależy, co zaproponują.