Co dzisiaj gotujesz na obiad? 12

26 listopada 2017 13:03 / 6 osobom podoba się ten post
jaja sadzone /ale nie żadkie żółtko?/ ziemniaki puree i szpinak
26 listopada 2017 13:05 / 2 osobom podoba się ten post
Jo, IDE spać, chociaż strazacy bywają przystojni
27 listopada 2017 12:35 / 3 osobom podoba się ten post
dzisiaj zupa pomidorowa ----smacznego wszystkim.
27 listopada 2017 12:42 / 3 osobom podoba się ten post
Dzisiaj ryba gotowa z bofrosta i zmieniaki, surówek prawie nie jje.a ja z surówką zpora, jabłuszka i marchewki.
27 listopada 2017 12:45 / 3 osobom podoba się ten post
U Darka pusta lodówka,musze ugotować coś u siebie,ale co,oto jest pytanie
27 listopada 2017 12:51 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie wczorajsza zupa dla mnie i babci, na drugie kotlety z gotowca. Mąż pdp. robi zakupy i często te gotowe bierze, bo lubi, a mi to nie przeszkadza, choć wiem, że niekoniecznie zdrowe. Wtedy dla babci zupa (on nie lubi) a ja różnie. Jutro lub pojutrze zamierzam placki ziemniaczane zrobić- bo mi się zachciało.... Ciekawe, czy mu posmakują.
27 listopada 2017 13:23 / 7 osobom podoba się ten post
No ,odsprzątałam,odprałam, wczorajszy obiad przygrzałam , świeże były tylko buraczki na ciepło. I ciasto ucierane maślane z wiśniami i kruszonką popełniłam. ....To wycięcie zeżarłam jeszcze ciepłe. 
27 listopada 2017 13:28 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

No ,odsprzątałam,odprałam, wczorajszy obiad przygrzałam , świeże były tylko buraczki na ciepło. I ciasto ucierane maślane z wiśniami i kruszonką popełniłam. ....To wycięcie zeżarłam jeszcze ciepłe. :uśmiech ona2:

Piękne i na pewno smaczne i ta kruszonka mniam.Ja tutaj mam spokój nie jada ciast, swoje wypiekłam w Regensburgu i chyba zleniwiałam kulnarnie
27 listopada 2017 13:29 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Piękne i na pewno smaczne i ta kruszonka mniam.Ja tutaj mam spokój nie jada ciast, swoje wypiekłam w Regensburgu i chyba zleniwiałam kulnarnie:gotowanie:

kulinarnie chciałam napisać.
27 listopada 2017 14:08
U mnie dziś kopytka w bułce tartej i surówka :)
27 listopada 2017 14:27 / 7 osobom podoba się ten post
Wolowina z bambusem i sezamem(marchewka i groszek tez sie tam zaplataly i wcale nie z puszki), w sosie z orzeszkow arachidowych, ryz.
Smaczne. Sos byl gesty, nieprzezroczysty, tak jak lubie.( Sos sojowy u Chinczykow to nie jest to, co Hawana lubi najbardziej.) Nastepnym razem wybiore cos innego, zeby sprobowac.
I odzyskalam skorzane rekawiczki pdp, czyli nie kradna
Zostawila je poprzednim razem, kiedy ja wyszlam przestawic auto(dla wygodnego wsiadania). Ona zostala juz wyekspediowana przez psiapsiolke, wiec zorientowalam sie dopiero w domu. Nie pojechalam tam. Musialabym powiedziec to pdp, a wiadomo , to niepotrzebne zmartwienie. I odebralam je dzisiaj od chinskiej kelnerki, kiedy zanosilam plaszcz pdp , a ona juz siedziala na sali. Jestem podwojnie zadowolniona
27 listopada 2017 16:20 / 4 osobom podoba się ten post
Oczywiście nic nie gotowałam,pierogi kupiłam.
27 listopada 2017 16:26 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Wolowina z bambusem i sezamem(marchewka i groszek tez sie tam zaplataly i wcale nie z puszki), w sosie z orzeszkow arachidowych, ryz.
Smaczne. Sos byl gesty, nieprzezroczysty, tak jak lubie.( Sos sojowy u Chinczykow to nie jest to, co Hawana lubi najbardziej.) Nastepnym razem wybiore cos innego, zeby sprobowac.
I odzyskalam skorzane rekawiczki pdp, czyli nie kradna:-)
Zostawila je poprzednim razem, kiedy ja wyszlam przestawic auto(dla wygodnego wsiadania). Ona zostala juz wyekspediowana przez psiapsiolke, wiec zorientowalam sie dopiero w domu. Nie pojechalam tam. Musialabym powiedziec to pdp, a wiadomo , to niepotrzebne zmartwienie. I odebralam je dzisiaj od chinskiej kelnerki, kiedy zanosilam plaszcz pdp , a ona juz siedziala na sali. Jestem podwojnie zadowolniona:-)

A u mnie Chińczyk jest niesmaczny, tj zarelko, jeszcze to powiedziaam jak zapytał jak smakowalo? Warzywa bardzo smaczne, makaron tez ale miesko nijakie tylko ichnie wino było dobre, nie mogę iść drugi raz, bo jeszcze mnie otruja
27 listopada 2017 16:26 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Wolowina z bambusem i sezamem(marchewka i groszek tez sie tam zaplataly i wcale nie z puszki), w sosie z orzeszkow arachidowych, ryz.
Smaczne. Sos byl gesty, nieprzezroczysty, tak jak lubie.( Sos sojowy u Chinczykow to nie jest to, co Hawana lubi najbardziej.) Nastepnym razem wybiore cos innego, zeby sprobowac.
I odzyskalam skorzane rekawiczki pdp, czyli nie kradna:-)
Zostawila je poprzednim razem, kiedy ja wyszlam przestawic auto(dla wygodnego wsiadania). Ona zostala juz wyekspediowana przez psiapsiolke, wiec zorientowalam sie dopiero w domu. Nie pojechalam tam. Musialabym powiedziec to pdp, a wiadomo , to niepotrzebne zmartwienie. I odebralam je dzisiaj od chinskiej kelnerki, kiedy zanosilam plaszcz pdp , a ona juz siedziala na sali. Jestem podwojnie zadowolniona:-)

A u mnie Chińczyk jest niesmaczny, tj zarelko, jeszcze to powiedziaam jak zapytał jak smakowalo? Warzywa bardzo smaczne, makaron tez ale miesko nijakie tylko ichnie wino było dobre, nie mogę iść drugi raz, bo jeszcze mnie otruja
27 listopada 2017 16:59 / 2 osobom podoba się ten post
Ja popełniłam naleśniki... Dla pdp ze szpinakiem, a ja tradycyjnie z dżemem i oczywiście miska zielonej sałaty. Naleśniki ze szpinakiem popełniłam pierwszy raz w życiu.., pdp smakowały bardzo...