No ,odsprzątałam,odprałam, wczorajszy obiad przygrzałam , świeże były tylko buraczki na ciepło. I ciasto ucierane maślane z wiśniami i kruszonką popełniłam. ....To wycięcie zeżarłam jeszcze ciepłe. :uśmiech ona2:

No ,odsprzątałam,odprałam, wczorajszy obiad przygrzałam , świeże były tylko buraczki na ciepło. I ciasto ucierane maślane z wiśniami i kruszonką popełniłam. ....To wycięcie zeżarłam jeszcze ciepłe. :uśmiech ona2:
Piękne i na pewno smaczne i ta kruszonka mniam.Ja tutaj mam spokój nie jada ciast, swoje wypiekłam w Regensburgu i chyba zleniwiałam kulnarnie:gotowanie:
Wolowina z bambusem i sezamem(marchewka i groszek tez sie tam zaplataly i wcale nie z puszki), w sosie z orzeszkow arachidowych, ryz.
Smaczne. Sos byl gesty, nieprzezroczysty, tak jak lubie.( Sos sojowy u Chinczykow to nie jest to, co Hawana lubi najbardziej.) Nastepnym razem wybiore cos innego, zeby sprobowac.
I odzyskalam skorzane rekawiczki pdp, czyli nie kradna:-)
Zostawila je poprzednim razem, kiedy ja wyszlam przestawic auto(dla wygodnego wsiadania). Ona zostala juz wyekspediowana przez psiapsiolke, wiec zorientowalam sie dopiero w domu. Nie pojechalam tam. Musialabym powiedziec to pdp, a wiadomo , to niepotrzebne zmartwienie. I odebralam je dzisiaj od chinskiej kelnerki, kiedy zanosilam plaszcz pdp , a ona juz siedziala na sali. Jestem podwojnie zadowolniona:-)
Wolowina z bambusem i sezamem(marchewka i groszek tez sie tam zaplataly i wcale nie z puszki), w sosie z orzeszkow arachidowych, ryz.
Smaczne. Sos byl gesty, nieprzezroczysty, tak jak lubie.( Sos sojowy u Chinczykow to nie jest to, co Hawana lubi najbardziej.) Nastepnym razem wybiore cos innego, zeby sprobowac.
I odzyskalam skorzane rekawiczki pdp, czyli nie kradna:-)
Zostawila je poprzednim razem, kiedy ja wyszlam przestawic auto(dla wygodnego wsiadania). Ona zostala juz wyekspediowana przez psiapsiolke, wiec zorientowalam sie dopiero w domu. Nie pojechalam tam. Musialabym powiedziec to pdp, a wiadomo , to niepotrzebne zmartwienie. I odebralam je dzisiaj od chinskiej kelnerki, kiedy zanosilam plaszcz pdp , a ona juz siedziala na sali. Jestem podwojnie zadowolniona:-)