Jeśli przyprawy zawierały sól, mogło tak być.
Znam jeszcze jeden sposób ale nie wiem czy by się Tobie chciało bawić.
Wyjmij mieso na sito, opłucz pod bieżącą wodą,przełoż na patelnie i duś do miękości w małej ilości wody.
Jeśli przyprawy zawierały sól, mogło tak być.
Znam jeszcze jeden sposób ale nie wiem czy by się Tobie chciało bawić.
Wyjmij mieso na sito, opłucz pod bieżącą wodą,przełoż na patelnie i duś do miękości w małej ilości wody.
Wołowine rzadko robię ,ale jak już to nigdy nie dodaję przypraw zanim mięso nie jest miękkie.Nawet jak gotuję w rosole,Wszystkie przyprawy na końcu,jak już mięso da sie bez godzinnego żucia zjeść:)Rolady też bez przypraw ,jedynie musztarda posmarowane do zawinięcia.
Ja podsmażam cebule,wrzucam kawąłki mięsa dusze az złapie koloru podlewam wodą, listek, ziele i dusze na wolnym ogniu.pod koniec solę pieprze i papryki do smaku.tu sobie chwala. w domu robie z warzywami z pieczarkami.Ile kucharek tyle przepsow ale każda racje swoją :)bo ona jest jak d... jak to powiedział Piłsudzki -bez obrazy:-)
Mięsu może tylko sól zaszkodzić, przyprawy nie zawierające soli, nigdy.
Wołowinę robię często, w Polsce też, bo lubię, mnie bardziej z wieprzowiną nie po drodze ;).
Ja mocno obsmażam kawałki wołowiny, przekładam do garnka z niewielką ilością wody, na tej samej patelni delikatnie obsmażam cebulę, daję czosnek, przecier i paprykę ( taka naturalna zasmażka się robi) i zalewam to dobrym czerwonym winem (jak nie mam wina, to wodą). Wino "zbiera" smak z patelni i nic się nie marnuje ;). Odparowuję wszystko, przelewam do garnka z mięsem, dorzucam ziele, liść, pieprz i jałowiec i duszę do miękkości. W międzyczasie solę. Mięso nie jest suche, a cebula i papryka naturalnie zagęszcza sos.
W Polsce robię gulasz z pręgi, polecam, choć trzeba mieć dobry nóż, żeby ją pokroić ;).
Dziś na kolację też mam gulasz, ale nie przeze mnie zrobiony :).
O widzisz, ja nigdy nie dodawałam jałowca .
Muszę wypróbowac. Dzięki za podpowiedź. :buziaki1:
Basiu, spróbuj kiedyś dodać do gulaszu wędzonej papryki, też fajnie podkręca smak :).
Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałam wędzonej papryki, zawsze daję świeżą .
A gdzie tu w Niemczech można kupić?
Bo już się napaliłam na ten smak :glodny::gotuje:
Kupuję w Polsce, ale właśnie sprawdziłam, że powinna być w Edece. Fuchs ją robi i nazywa się "Paprika geräuchert", niestety nie umiem linka w telefonie wstawić :/.
Dzięki znalazłam :buziaki1: Wstawiam zdjęcie może ktoś też będzie zainteresowany
Dzięki znalazłam :buziaki1: Wstawiam zdjęcie może ktoś też będzie zainteresowany