A ja dziś zapodałam bigos z ziemniaczkami, ale mojemu PDP nie za bardzo smakował - stwierdził, że ma "komiczny" smak. To ten cholerny Alzheimer robi nam psikusy...:wiking:
A ja dziś zapodałam bigos z ziemniaczkami, ale mojemu PDP nie za bardzo smakował - stwierdził, że ma "komiczny" smak. To ten cholerny Alzheimer robi nam psikusy...:wiking:
W trzech miejscach gotowałam bigos i w trzech miejscach bardzo smakował.
a ,skąd miałaś suszone grzyby?
a ,skąd miałaś suszone grzyby?
W trzech miejscach gotowałam bigos i w trzech miejscach bardzo smakował.
Suszone grzyby można kupic tutaj w sklepie. Chocby w Edece. Suszone prawdziwki jak malowane :-)
Suszone grzyby można kupic tutaj w sklepie. Chocby w Edece. Suszone prawdziwki jak malowane :-)
nigdy nie widziałem
nigdy nie widziałem
Bo się nie interesowałeś. Kto szuka ten znajdzie.
Ja tam wolę swoje, własnoręcznie zbierane, bez lokatorów i ekstra białka :niebo pieklo:
Zawsze sobie przywożę zapasik suszonych grzybków, żeby chociaz sobie "dobroci" zapodawać :-)
U nas, babci synowa i syn zbierają grzybki namiętnie. Mamy więc co roku radosc z jedzenia, suszenia, a potem dodawania suszonych grzybków do potraw. Przywozi tez grzybki suszone moja zmienniczka, bo uwielbia grzyby zbierać wraz z całą rodzinką.
U nas, babci synowa i syn zbierają grzybki namiętnie. Mamy więc co roku radosc z jedzenia, suszenia, a potem dodawania suszonych grzybków do potraw. Przywozi tez grzybki suszone moja zmienniczka, bo uwielbia grzyby zbierać wraz z całą rodzinką.