To chyba musimy się lepiej poznać. :)
To chyba musimy się lepiej poznać. :)
Bosty jest optymistka a i tak wlasnie latwiej patrzec na zycie i robote :aniolki:
Az caly drze :zaskoczenie1: :-):-):-)
A tak powaznie, to czemu nie?
Moze jednak przeczytaj najpierw ksiazke, ktora polecam. Znajdziesz mnie tam.:hejka1:
O matko jedyna!
Ostatni raz podaje tytul:
Anna Wiatr "Betrojerinki. Reportaze o pracy opiekunczej i /bez/nadziei".
O matko jedyna!
Ostatni raz podaje tytul:
Anna Wiatr "Betrojerinki. Reportaze o pracy opiekunczej i /bez/nadziei".
O Misiek znowu jesteś.Bo widziałam ,że pogniewałeś się na nas.
No nie, jestem Polką i z tego się cieszę. :)
No dobra. Tylko grzecznie zapytałam. Tylko nie jestem za beznadzieją. Reprezentuję tę inną stronę i dlatego piszę bloga. Bo moje odczucia są inne. Szukam rozwiązań, jak mi jest źle. Nie wykonuję pracy, w której się męczę. Pracuję z seniorami, ale widzę też tę inną (dobrą) stronę. Kurcze, sama nie wiem , jak to jest, ale naprawdę tak u mnie jest.
Po pierwsze:
Nigdy sie na was nie pogniewalem, tylko znowu mialem "rekolekcje" :-)
Po drugie:
Nie musiz mi tego tyle razy powtarzac :bezradny:
O matko jedyna!
Ostatni raz podaje tytul:
Anna Wiatr "Betrojerinki. Reportaze o pracy opiekunczej i /bez/nadziei".
Myślałam ,że po rekolekcjach wzrok i słuch ci się przytępił.:lol3:
To tylko tytul. Dlatego "bez" jest w nawiasie.
"Betrojerinki to nie tylko opowieść o pracy setek tysięcy Polek wyzyskiwanych przez naszych sąsiadów zza zachodniej granicy, ale również o polskim państwie, które nie potrafi im zapewnić godnego życia". Tytuł i okładka mnie nie zachęcają. Ale mój wybór: czytam lub nie.
"Betrojerinki to nie tylko opowieść o pracy setek tysięcy Polek wyzyskiwanych przez naszych sąsiadów zza zachodniej granicy, ale również o polskim państwie, które nie potrafi im zapewnić godnego życia". Tytuł i okładka mnie nie zachęcają. Ale mój wybór: czytam lub nie.