:puk w leb:


:puk w leb:
:aniolki::serce:
Pierwszy dalszy spacer od prawie dwoch miesiecy, corka pdp zabrala nas and stary Ren
Się pochwalam, że odwrócone ciasto Michasi, smakuje dzis wybornie. Poczęstowani lokalsi paluchy lizali, oraz poprosili o przepis:-) Czuję, że zrobię karierę jako producentka ciast.
Zaintrygowała mnie Malinowa Chmurka i w związku z tym w niedziele mam zamiar upiec.
Powinnaś napisać" nieodwrócone" ale niech ci będzie:)
Malinowa chmurka też za mną chodzi.Trochę pracochłonne to jest,bezę trzeba osobno piec,czekać aż galaretka się zsiądzie.No i biszkoptowy spód upiec.
Przynajmniej ja taką wersję znam.Ale smak warty zachodu:-)
Idę poczytać ,,wypieki". Może coś jeszcze Michasiowego popełnię. Spodobało mi się :-) Moja stała zmienniczka, z powodu pobytu na Stelli w miesiącach owocowania drzew i krzewów, oraz z nudów, robi mi zawsze pyszne dźemiki i inne przetwory owocowe. Wykorzystam je do produkcji wyrobów cukierniczych. :-) Uprzedzając zdziwionych i oburzonych informuję, że robi je dla mnie, nie dla PDP czy też jej rodziny, za co jej bardzo dziękuję. Ja w rewanzu zamrażam jej malinki i truskaweczki.
Proponuje ciasto "zemsta teściowej":aniolki:tj, "wiśniowa chmurka"
Rabarbarowiec Michasi jest niezrównanie pyszny,ale jak sama nazwa wskazuje,rabarbar musi do niego być.Ale to juz chyba wkrótce wyrośnie ci Dodziu w ogródku?
Ja upiekę ale poczekam na świeży bo do mrożonego rabarbaru nie mam zaufania.
Tu w ogródku jednakże tylko róże, iglaki i hortensje są, mało przydatne pod kątem wypieków.
Pozostaje Edeka