A co ty sie Lisa tak ciągle śmiejesz
MeryKy ci zakupy w Holandii zrobiła,czy co
A co ty sie Lisa tak ciągle śmiejesz
MeryKy ci zakupy w Holandii zrobiła,czy co
Założyłam ten post źeby ostrzegac
przed niesolidnymi przewoznikami i niesympatycznymi wspolpasazerami Niedawno jechałam do Niemiec z firmą gdanski Bus z Gdańska. Początek podróży super ale po przesiadkę na granicy horror. Na zewnątrz ponad 31 stopni a w środku 40 bo nie mogłam włączyć klimatyzacji. Jednej starej kobiecie było za zimno na 1 stopni klimy Kierowca nie reagował na pytania i prośby żeby coś zrobić. Podróż kilka godzin (10)w rozgrzanej puszce
Takiego koszmaru i terroru nie przezylam jeszcze Jeżdżę od epoce. Kierowca nie reagował i nie pomógł w sytuacji kryzysowej Za własne pieniądze zafundowalam sobie podróż koszmar. Nie polecam firmy Gdanski Bus z Gdańska. Niekompetentni, niepomocni zero profeski
Ja mam najlepszego przewoźnika ze wszystkich...... włąsny samochó i siebie samą za kierownicą.:ferrari:
W tamtym roku zacząłem korzystać z blablacara. Dwa razy trafiłem na prawdziwego gadułę z którym przegadałem całą trasę.
Można poznać naprawdę fajne osoby. :ferrari:
No mozna . Ale ja wolę jechać bezpiecznie i mieć serce na swoim miejscu, a nie na ramieniu .
Tak bez czapki jeżdzisz ? jak na załączniku ?
Czemu? Możesz spytać przez telefon czy kierowaca jedzie z dozwoloną prędkością.
Najwazniejsze, zeby auto nie bylo z odzysku, w sensie ze z Niemiec jakas uzywka co swoje przeszla. No i kierowca na zmiane aby istsnial( nie tylko na papierze). No i jeszcze ( co dla mnie wazne) by nie nadawal ciagle o polityce i religii, bo przez takie dywagacje, mozna dojechac do pracy, w postaci zoombie z wypranym mozgiem.
Dlaczego???? Ja poprzedni samochód miałam imoprtowany z Dojczlandii. Służył mi przyzwoicie przez 9 lat, aż się wysłużył. Na dodatek główną stacją tam właczaną było ....... Radio Maryja. :slucha muzyki::figiel:
Widzisz, ja i moje samochody, to takie anomalie socjologiczno-kulturowe, ale mamy się dobrze, dzięki Bogu całkiem dobrze.:niesmialy::oczko2:
Ale ja mowie o busach firm przewozowych Zofijo. Czego kto slucha we wlasnym aucie to mnie wcale nie obchodzi. Ja slucham black metalu np. i niespecjalnie mnie by ciekawilo co kto mialby do powiedzenia w tym temacie. Natomiast jezeli chodzi o przewoznikow to tylko brak kultury, tlumaczylby umeczanie pasazerow kontrowersyjnymi tematami, jakimi jest religia i polityka oraz moralnosc. To sa tematy, ktore wsrod obcych sobie wspoltowarzyszy podrozy, sa po prostu wyrazem braku kultury osobistej, czy braku szacunku do innego czlowieka. Zdarza sie, ze jedna pani mowi drugiej pani, ze jedynie sluszna partia w naszym kraju jest taka i owaka. Jak sie czuja osoby, ktore mysla inaczej? Zdarza sie, ze jedna pani drugiej pani powie, ze jej religia jest super i kazdy kto nie chodzi do kosciola jest ble. Jak sie czuja osoby innego wyznania lub ateisci? Jeszcze inna pani powie kolejnej pani, ze X to (usunięte), gdyz puszcza sie z zonatym facetem. Jak maja sie czuc ludzie gdy slysza cos takiego? Podroz wtedy bywa meczaca niemozebnie. Tyle. W swoim aucie sie robi co chce. Ale w srodkach publicznego transportu takie tematy, sa MOIM zdaniem, nie do przyjecia.
Ale ja mowie o busach firm przewozowych Zofijo. Czego kto slucha we wlasnym aucie to mnie wcale nie obchodzi. Ja slucham black metalu np. i niespecjalnie mnie by ciekawilo co kto mialby do powiedzenia w tym temacie. Natomiast jezeli chodzi o przewoznikow to tylko brak kultury, tlumaczylby umeczanie pasazerow kontrowersyjnymi tematami, jakimi jest religia i polityka oraz moralnosc. To sa tematy, ktore wsrod obcych sobie wspoltowarzyszy podrozy, sa po prostu wyrazem braku kultury osobistej, czy braku szacunku do innego czlowieka. Zdarza sie, ze jedna pani mowi drugiej pani, ze jedynie sluszna partia w naszym kraju jest taka i owaka. Jak sie czuja osoby, ktore mysla inaczej? Zdarza sie, ze jedna pani drugiej pani powie, ze jej religia jest super i kazdy kto nie chodzi do kosciola jest ble. Jak sie czuja osoby innego wyznania lub ateisci? Jeszcze inna pani powie kolejnej pani, ze X to (usunięte), gdyz puszcza sie z zonatym facetem. Jak maja sie czuc ludzie gdy slysza cos takiego? Podroz wtedy bywa meczaca niemozebnie. Tyle. W swoim aucie sie robi co chce. Ale w srodkach publicznego transportu takie tematy, sa MOIM zdaniem, nie do przyjecia.
OK, Missverständnis (nieporozumienie). Ja miałam na myśli swój własny osobisty pojazd i własne priorytety, we własnym towarzystwie. Nie nerwujsja.
Moja zmienniczka , jeździ już długo z nimi ponoć są spoko , nie jeżdżą co prawda do mojej miejscowosci , jedynie do Elbląga Ale ona sobie chwali . Zresztą co człowiek to opinia pozdrawiam serdecznie :aniolki:
Moja trasa ostatnio
Wyjechałam 19 marca o 21, przyjechałam wczoraj o 20:30
Coś okropnego po drodze korki sniezyca i wiele godzin wolnej jazdy .