:placze1:Jeszcze całe 27 dni...
Dyskusja = w nowym temacie. O.
:placze1:Jeszcze całe 27 dni...
Dyskusja = w nowym temacie. O.
nie płakaj ..ja mam jeszcze 42 dni...i też niezbyt dobrze się tutaj czuję na tej stelli :smutny:,ale musimy dać radę , bo my silne opiekunki jesteśmy, mimo wszystko:kwiatek dla ciebie:
Najgorzej właśnie jak ma się jakąś wredną PDP. Moja dzisiaj kazała skosic mi podwórko jak powiedziałam, że nie jestem od tego i nie będę robić takich rzeczy to za chwilę cała rodzina wiedziała jak się sprawy mają. Myślała, że jak jestem młoda stażem( bo to jest dopiero mój drugi wyjazd przy opiece) to będę jej wszystko robić. A ja się nie daje. Nie mogę się doczekać kiedy wrócę do domu. :boi sie:
Najgorzej właśnie jak ma się jakąś wredną PDP. Moja dzisiaj kazała skosic mi podwórko jak powiedziałam, że nie jestem od tego i nie będę robić takich rzeczy to za chwilę cała rodzina wiedziała jak się sprawy mają. Myślała, że jak jestem młoda stażem( bo to jest dopiero mój drugi wyjazd przy opiece) to będę jej wszystko robić. A ja się nie daje. Nie mogę się doczekać kiedy wrócę do domu. :boi sie:
Najgorzej właśnie jak ma się jakąś wredną PDP. Moja dzisiaj kazała skosic mi podwórko jak powiedziałam, że nie jestem od tego i nie będę robić takich rzeczy to za chwilę cała rodzina wiedziała jak się sprawy mają. Myślała, że jak jestem młoda stażem( bo to jest dopiero mój drugi wyjazd przy opiece) to będę jej wszystko robić. A ja się nie daje. Nie mogę się doczekać kiedy wrócę do domu. :boi sie:
moje początki też były katastrofalne..ale też sie nie dawałam i tak 5 lat mija jak jedżę i stawiam ich przed faktami co tu ja musze robić a czego nie..Tak trzymaj :hejka:.. Nie wykorzystają jak na to nie pozwolisz :oklaski1:...Nie daj się a będą Cię szanować :buziaczki:
Nie wyszło to na dobre. Od wczoraj kiedy odmówiłam tego koszenia nastąpiła "obraza majestatu". Do tego stopnia, że teraz patrzy tylko na mnie z boku. Chyba mnie już nie lubi...:boi sie: a tu jeszcze 21 dni musi wytrzymać. :smiech3:
Nie wyszło to na dobre. Od wczoraj kiedy odmówiłam tego koszenia nastąpiła "obraza majestatu". Do tego stopnia, że teraz patrzy tylko na mnie z boku. Chyba mnie już nie lubi...:boi sie: a tu jeszcze 21 dni musi wytrzymać. :smiech3:
Jak człowiek pierwszy raz na wyjeździe to się stara, żeby było wszystko ok. A tu masz...nawet jakby w tyłek wszedł to i tak byłoby źle...:smiech2: ale moja zmienniczka też nie chce tu przyjechać więc to nie ze mną jest coś nie tak...:yahoo: . Takie zycke, żeby się czegoś dorobić trzeba się namęczyć... Nic za darmo nie ma:do bani:
Nie wyszło to na dobre. Od wczoraj kiedy odmówiłam tego koszenia nastąpiła "obraza majestatu". Do tego stopnia, że teraz patrzy tylko na mnie z boku. Chyba mnie już nie lubi...:boi sie: a tu jeszcze 21 dni musi wytrzymać. :smiech3:
A bałam sie, że zostanę "zjechana", że tak narzekam a tu tyle ciepłych słów. Dziękuję Wam bardzo :przytula: