Pochwalijki #4

22 sierpnia 2017 14:28 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

O Ty zarazo, wszystko zauważysz. :buziaki:
Dobra, do później, jadę na lotnisko. 

Miłego  startu i  lądowania życzę..
22 sierpnia 2017 15:12 / 7 osobom podoba się ten post
Evvex

Pochwalę się , wyszłam zawołać Mopla, bo gadzina jeszcze z nocnego patrolu nie wróciła i znalazłam 10 podgrzybków w ogrodzie, 4 jeszcze zostawiam niech podrosną. Ha, jeszcze żeby tak znależć ze sto euro to mogłabym zrobić sobie wolne i poszukać grzybów w lesie ,ale i tak gęba mi się cieszy.

U mnie przy schodach znalazlam podgrzybka. Ale pdp nie pozwoliła mi go wziąć do domu i usmażyć. Bala się , że się otruję.
W takim razie zakupiłam boczniaki bo mam smaka coś grzybowego przekasić 
22 sierpnia 2017 19:11 / 9 osobom podoba się ten post
MeryKy

U mnie przy schodach znalazlam podgrzybka. Ale pdp nie pozwoliła mi go wziąć do domu i usmażyć. Bala się , że się otruję.
W takim razie zakupiłam boczniaki bo mam smaka coś grzybowego przekasić :-)

To jest maślak jak się patrzy 
22 sierpnia 2017 19:19 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

To jest maślak jak się patrzy :-)

Też mi się tak wydaje ...Niech Meryjka łebek pokaże. Tego grzybka ...
22 sierpnia 2017 19:35 / 4 osobom podoba się ten post
Przecie,że maślaczek:)
22 sierpnia 2017 19:37 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Też mi się tak wydaje ...Niech Meryjka łebek pokaże. Tego grzybka ...

Basiuni się dobrze wydaje,zęby " zjadłam" na grzybach ....no nie tak jak forumowiczka Malagi (?) wiem,co mówię 
22 sierpnia 2017 19:46 / 7 osobom podoba się ten post
Alaska

Basiuni się dobrze wydaje,zęby " zjadłam" na grzybach ....no nie tak jak forumowiczka Malagi (?) wiem,co mówię :-)

Bo MeryKu zjadła zęby na boczniakach, ewentualnie na pieczarkach...
22 sierpnia 2017 19:58 / 7 osobom podoba się ten post
Alaska

Basiuni się dobrze wydaje,zęby " zjadłam" na grzybach ....no nie tak jak forumowiczka Malagi (?) wiem,co mówię :-)

Też grzybiara jestem ...Na ostatnich urlopach miałam pecha , bo wtedy kiedy w Pl bywałam susze były i grzybów niet . Mam nadzieję , że w tym roku trafię na " grzybną pogodę " . Mam swoje miejsca ...dzieciątka wywiozą mnie w lasy , potem odbiorą ..Mogę łazić po lesie wiele godzin i nie czuje zmęczenia ...dopiero w domu ....Za jedzeniem grzybów nie przepadam ...ale zbierać ...później obierać ...przegladać jeszcze raz ....suszyć ..przekładać ...ta robota zawsze należała do mnie , nikogo nie dopuściłam .
22 sierpnia 2017 20:08 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Też grzybiara jestem ...Na ostatnich urlopach miałam pecha , bo wtedy kiedy w Pl bywałam susze były i grzybów niet . Mam nadzieję , że w tym roku trafię na " grzybną pogodę " . Mam swoje miejsca ...dzieciątka wywiozą mnie w lasy , potem odbiorą ..Mogę łazić po lesie wiele godzin i nie czuje zmęczenia ...dopiero w domu ....Za jedzeniem grzybów nie przepadam ...ale zbierać ...później obierać ...przegladać jeszcze raz ....suszyć ..przekładać ...ta robota zawsze należała do mnie , nikogo nie dopuściłam .

A ja nie lubię zbierać, nie mówiąc już o czyszczeniu......uwielbiam natomiast jeść i zapach grzybów w domu jak się suszą.....
22 sierpnia 2017 20:14 / 5 osobom podoba się ten post
Ja tez znalazłam parę grzybków jak byliśmy z pdp u jego córki nad jeziorem. To były grzybki potocznie nazywane zajączkami lub sitkami.Do smażenia się nadają. Ja zjadłam a pdp nie dałam bo jeszcze by się coś stało i byłoby na mnie. Też lubię zbierać grzyby, łazić po lesie. Tylko nie lubię krzaczorów, lubię czyste lasy sosnowe.
22 sierpnia 2017 20:16 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

A ja nie lubię zbierać, nie mówiąc już o czyszczeniu......uwielbiam natomiast jeść i zapach grzybów w domu jak się suszą.....

Popatrz co to ludzie potrafia lubić... Jeszcze zbierać rozumię, ale to czyszczenie   A moja córuś ma dokladnie jak Niepowtarzalna... i tez tego nie je... tak dla ludzi w słoiczki i na sznureczki...
22 sierpnia 2017 20:20 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Popatrz co to ludzie potrafia lubić... :lol2: Jeszcze zbierać rozumię, ale to czyszczenie  :brak wiary: A moja córuś ma dokladnie jak Niepowtarzalna... i tez tego nie je... tak dla ludzi w słoiczki i na sznureczki... :lol2:

To ja się chcę z Twoją córuś zaprzyjaźnić  O te sznureczki mi chodzi 
22 sierpnia 2017 20:22 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

To ja się chcę z Twoją córuś zaprzyjaźnić :-) O te sznureczki mi chodzi :lol2:

Ona taka dość otwarta... Myślę, że nie byłoby problemu... A jeszcze wozi do lasu za darmochę pelny samochód chetnych...
22 sierpnia 2017 20:22 / 6 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Popatrz co to ludzie potrafia lubić... :lol2: Jeszcze zbierać rozumię, ale to czyszczenie  :brak wiary: A moja córuś ma dokladnie jak Niepowtarzalna... i tez tego nie je... tak dla ludzi w słoiczki i na sznureczki... :lol2:

Moja córcia też grzybiara i nie wiem po kim..... Ale jeść też lubi ( po mamusi )  Mówi , ze zbieranie grzybów ja odpręża. A co tu może odprezac ? To, ze pająki jej za kołnierz wpadają ? Albo jakieś kleszcze ? 
22 sierpnia 2017 20:24 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Też grzybiara jestem ...Na ostatnich urlopach miałam pecha , bo wtedy kiedy w Pl bywałam susze były i grzybów niet . Mam nadzieję , że w tym roku trafię na " grzybną pogodę " . Mam swoje miejsca ...dzieciątka wywiozą mnie w lasy , potem odbiorą ..Mogę łazić po lesie wiele godzin i nie czuje zmęczenia ...dopiero w domu ....Za jedzeniem grzybów nie przepadam ...ale zbierać ...później obierać ...przegladać jeszcze raz ....suszyć ..przekładać ...ta robota zawsze należała do mnie , nikogo nie dopuściłam .

Ja też hobbystka grzybowa,a tam hobbystka, małpiego rozumu w lesie dostaję.Mam przyjaciółkę,też wariatkę na tym punkcie,kto ,ile,jakie znajdzie,ale tym sposobem nikt z nami do lasu nie chce jechać.Mąż, innej naszej,wspólnej przyjaciółki powiedział,że On z Nami nie jedzie,bo On jeździ rekreacyjnie,a nie po to, żeby się wk...ać  ...jak to On mówi," boli go w człowieku ,jak widzi nasze koszyki"...ze zowiści, wiemy o tym,a tyle razy mówiłyśmy,idźże wreszcie po ostrzałki do okulisty