Laseczko kochana, ten facet mial same zalety: konkretny, prosty w obsludze, a jaki porzadny...On mnie od razu spytal czy jestem wolna i przyklepal: ja tez.
O zdjecie nie musial prosic, bo widzial mnie przeciez.Pasowalo mu nawet to, ze mam rower!
Jak prawdziwy macho przejal inicjatywe i po pieciu minutach wiedzial wszystko , co bylo mu potrzebne.Jak on to rozegral...
Po prostu mistrz slowa skondensowanego,albo lepiej- wirtuoz etiudy slownej:lol2: