02 listopada 2017 20:40 / 6 osobom podoba się ten post
AlinaNie chcę Cię straszyć ale mnie od biegunki zaczęło się odchodzenie pdp w Hamburgu. Nie wiem czy pamiętasz jak użalałam się, że tonę w gównie. Wszyscy mysleli ( ze mną włącznie), że jest to albo inkotynencja kałowa, albo jakaś bakteria. Następnie pdp straciła apetyt, nic nie mogła przełykać. W dniu, w którym wracałam do domu ona pojechała do szpitala. Wróciła jako osoba leżąca i trzy tygodnie później zmarła. No to Cię pocieszyłam, nie ma co.
Napisałaś Alino przykład z własnej pracy.
Dzisiaj podobnie, jak wczoraj. Byliśmy u lekarza, zapisał kropelki i elektrolity. Pdp otrzymała też kroplówkę.
No zobaczymy, co dalej.
I teraz jest tak, kilka tygodni temu zadzwoniła do mnie firma z zapytaniem, jakie czynności potrzeba przy Pdp wykonywać, bo pytają ewentualne zastępczynie.
No to ja solidnie odpowiedziałem, co i jak tak ogólnie.
No teraz z informacji, które przekazałem, niewiele jest prawdziwych.
Ogólnie nastąpiła zmiana o 180 stopni. Ale nikogo o niczym informował nie będę. Nie moja to sprawa.
Przyjedzie kto, będzie się męczył. Tak jak ja teraz. Tej nocy znowu wstawanko po 4 razy zaliczyłem.