Ale truskawki odchudzają Benito jedz bez ograniczeń ( oczywiście bez cukru śmietany itp)
Pomysły na jedzenie w DE
Ale truskawki odchudzają Benito jedz bez ograniczeń ( oczywiście bez cukru śmietany itp)
Marta
Cukru nie jadam. Śmietany też.
Marta, Ty nie wiesz, ile ja potrafię zjeść truskawek. Polska, 2-kilogramowa kobiałka jest tylko dla mnie. Najchętniej codziennie w sezonie.
Marta, Ty nie wiesz, ile ja potrafię zjeść truskawek. Polska, 2-kilogramowa kobiałka jest tylko dla mnie. Najchętniej codziennie w sezonie.
Marta
Lepszy od wody jest wlasnej roboty napój izotoniczny: Cztery łyżeczki dextrozy,pół płaskiej łyżeczki soli ( morska najlepsza ale i zwykła może być) sok z 1 cytryny,litr wody.Wymieszać gotowe.Zabierać na rower:-)
A apetyt na słodycze zabijają tabletki z chromem
Aaa, dzięki, zrobię, tą dextrozę kupię jutro.
Jako ciekawoskę podam, że w Niemczech niejednokrotnie słyszałam, że dobrym napojem izotonicznym jest Weizenbier
Jako ciekawoskę podam, że w Niemczech niejednokrotnie słyszałam, że dobrym napojem izotonicznym jest Weizenbier
Aaaa, tak tak i się zastanawiam, czy na uspokojenie na spacer ze słodziutkim terierem, którego teraz mam pod pieczą , jednego nie wziąć. Zaraz muszę go wyprowadzić, a pieseł jest dość knąbrny
tina 100%
Aaa, dzięki, zrobię, tą dextrozę kupię jutro.
Jako ciekawoskę podam, że w Niemczech niejednokrotnie słyszałam, że dobrym napojem izotonicznym jest Weizenbier :-)
tak i Äpfelwein , i to jest prawda
leni
tak i Äpfelwein , i to jest prawda
Dziewczyny, najlepszy izotonik, to;
1/2Litra wody,
3-Łyżki miodu
sok z połowki cytryny. szczypta soli.
Przygotowac, zostawic na noc a rano zabrac na trening
1/2Litra wody,
3-Łyżki miodu
sok z połowki cytryny. szczypta soli.
Przygotowac, zostawic na noc a rano zabrac na trening
Benita
Cukru nie jadam. Śmietany też.
Marta, Ty nie wiesz, ile ja potrafię zjeść truskawek. Polska, 2-kilogramowa kobiałka jest tylko dla mnie. Najchętniej codziennie w sezonie.
Jako dziewczę młode zbierałam truskawki na zarobek,cały dzień na polu truskawkowym myślisz że co jadłam? Schudłam a jakie piękne włosy cerę i paznokcie miałam....I to pomimo że truskawki takie " soute" ,razem z ziemią no bo gdzie latać i myć....;-)
leni
tak i Äpfelwein , i to jest prawda
Czy koniecznym jest pisanie nazw niemieckich ? czy to nie można tak po ludzku , po naszemu napisać " Jabcok " albo jakiś tam " Czar PeGeeRu " albo " Parkowe " , " Ławkowe " , czy jeszcze inaczej ? Oj Leni ! widać , że Ty dawno w starym kraju nie była , zatracasz język ojczysty 
.....a co ? ma sie w głowie jeszcze te miana , które w czambuł dawały a drogie nie były ....piękne to były te mlodzieńcze czasy , oj piękne - zrobiło się zrzutkę po 0,50 gr i z 10 -12 młodych osób miało się przy czym zabawić ....znaczy się przy jednej butelce i co jedno to bardziej wstawionego udawało , że niby tak siekło 
.....a co ? ma sie w głowie jeszcze te miana , które w czambuł dawały a drogie nie były ....piękne to były te mlodzieńcze czasy , oj piękne - zrobiło się zrzutkę po 0,50 gr i z 10 -12 młodych osób miało się przy czym zabawić ....znaczy się przy jednej butelce i co jedno to bardziej wstawionego udawało , że niby tak siekło Oj, Andrejka.
Ja sie nie odchudzam. Piszemy o filozofii codziennego, normalnego jedzenia.
Ja to z tych, co od samego patrzenia na jedzonko potrafią przytyc.
Od dnia pochwalijek schudłam jeszcze troche - ale juz się nie odchudzam - staram się tylko zdrowo jeść.
Ja sie nie odchudzam. Piszemy o filozofii codziennego, normalnego jedzenia.
Ja to z tych, co od samego patrzenia na jedzonko potrafią przytyc.
Od dnia pochwalijek schudłam jeszcze troche - ale juz się nie odchudzam - staram się tylko zdrowo jeść.
Barbara niepowtarzalna
Czy koniecznym jest pisanie nazw niemieckich ? czy to nie można tak po ludzku , po naszemu napisać " Jabcok " albo jakiś tam " Czar PeGeeRu " albo " Parkowe " , " Ławkowe " , czy jeszcze inaczej ? Oj Leni ! widać , że Ty dawno w starym kraju nie była , zatracasz język ojczysty :lol3: .....a co ? ma sie w głowie jeszcze te miana , które w czambuł dawały a drogie nie były ....piękne to były te mlodzieńcze czasy , oj piękne - zrobiło się zrzutkę po 0,50 gr i z 10 -12 młodych osób miało się przy czym zabawić ....znaczy się przy jednej butelce i co jedno to bardziej wstawionego udawało , że niby tak siekło :lol2:
Pisanie to jeszcze nic,ale wczoraj byłam na lodach w lodziarni,lodziarnię prowadzi Polka mieszka tu na stałe,i dosiadła się do mnie opiekunka,bo usłyszała że gadam po Polsku z tą dziewczyną z lodziarni,kilka stolikow było zajętych,no to myślę fajnie będzie z kim pogadać,a ona zaczyna do mnie po niemiecku tzn kali jeść kali pić,Niemki z sąsiedniego stolika popatrzyły uśmiechnęły się,ja mówię weś babo mów po ludzku,a jak już chcesz błysnąć niemieckim to mów po niemiecku a nie zdanie po polsku zdanie po niemiecku,no jajo można znieść
Bo to mój konik. Prawie dietetyczką jestem - tylko dyplomu mi brak.
Benita
Oj, Andrejka.
Ja sie nie odchudzam. Piszemy o filozofii codziennego, normalnego jedzenia.
Ja to z tych, co od samego patrzenia na jedzonko potrafią przytyc.
Od dnia pochwalijek schudłam jeszcze troche - ale juz się nie odchudzam - staram się tylko zdrowo jeść.
Ej Benitka kokietko ty jedna To ja sie tu wysilam jadłospisy niskokaloryczne przedstawiam a tu sie okazuje że ty szczupła jesteś.Czuję sie zrobiona w konia
To ja sie tu wysilam jadłospisy niskokaloryczne przedstawiam a tu sie okazuje że ty szczupła jesteś.Czuję sie zrobiona w konia