Ja dojrzałam do decyzji i będę zmieniać agencję. Kontakt był dobry,umowa zlecenie,składki najniższe odprowadzane a podczas pauzy w PL tylko zdrowotne,wypłata na czas ale dość niska ok 1200 netto. Ale zlecenia dostawałam chyba z przypadku, jakie tam mieli pod ręką no i ważna kwestia tzn nie informują mnie o wszystkim ,wiem tylko ogólniki . Np o nocnym wstawaniu nie wiedziałam już drugi raz. ech życie.....
A powiedz Kama jaka to agencja? I czy wybrałaś już nową? Chyba, że takimi informacjami u kogo się jest teraz nie szastacie na forum dopóki macie podpisaną umowę. Jeszcze tego nie wyłapałam, a przecież negatywne opinie albo narzekania widać w każdym temacie :(
Co to za kontakt, jak nie informują o stanie pacjenta :p To ja bym już wolała, żeby nie zwonili co tydzień, za to na początku wszystko powiedzieli o warunkach. Wtedy człowiek wie na co się pisze i może zrezygnować ZANIM wyjedzie, a nie uciekać stamtąd od lunatykującego dziadka ;)
Tak sobie pomyślałam, że przecież zlecenie to zwykła umowa cywilnoprawna i można w niej zamieścić wszystko, na co obie strony się zgodzą. Czyli nie powinnyśmy słuchać wymówek, że jak zlecenie, to mają w nosie nocne wstawanie. Jak się chce, to można o pracownika zadbać! Tym bardziej jak piszecie, że rodziny płacą agencji duuużo więcej, niż agencje opiekunkom. Za to przestaje mnie dziwić, że tak często zmieniacie firmy. Agencje bardziej potrzebują Nas niż my ich! I nie ma sie co przywiązywać najwyraźniej.