Ja odgrzewam wczorajsze, bo zostało . :gwizdanie:
Ja odgrzewam wczorajsze, bo zostało . :gwizdanie:
Ja też-wczoraj w ogóle obiad nie był jedzony,to się dziś zje:)
Kasiu Pdp jeszcze nie wrócił?
Ja dzisiaj piekę części kurczaka z fenkułem i do tego sałatkę z kiszonych ogórków.
Dla Pdp Bratkartoffel.
I dla bezpieczeństwa - pod koniec pieczenia kurczaka dodam parówkę, bo moja współbiesiadniczka niechętnie mięsko jada, a parówkę tak.
Dzisiaj jednogarnkowe danie,grochówka z kiełbaską i budyń. woda. Pdp humorzasta dzisiaj bardzo, nie nie jestem złosliwa ale troszke wiatrów jak upuści to i może wisielczy humor z Niej zejdzie:)
Nie wiem gdzie jestes ale wiem ,ze bedzie tam grzmialo jak pod Giewontem...
Strzesz się bo wszystkie wiatry skieruje w T:lol3::agent:woim kierunku a wtedy będziesz latał/a/ jak komar przed stosunkiem
Aż siebie samą zacytuję. Dziweczyny, fenkuł pieczony razem z udkiem kurczaka w rękawie - jest niebiańsko dobry. Pychota !
Ps. Podopieczna też jadła kurczaka, niby nie lubi.... zapach zwyciężył.