Taka duzo dziewczynka i nie pomyślała , że kominiarczyk-ciasteczko nie powinien miec przestojów ? a wycior chociaż pokazał ? bo może to jakiś podrób był co kalendarze sprzedaje a kominiarza to na dachu jeszcze przed japońską wojną widział :-):-):-).....
Kominiarczyk prawdziwy w kominiarskim mundurku:)Popatrzyłam sobie i tyle mojego:)Deprawacja nieletnich jest karalna:)hi hi hi Wycior,wycior-za guzik złapałam i styknie:):):)
28 stycznia 2016 10:59 / 7 osobom podoba się ten post
Jestem po urodzinach mojej PDP zresztą po raz pierwszy.Powiem krótko cyrk i kino.Najpierw tabun ludzi którzy wchodzili i wychodzili babcia udzielała audiencji.Po paru godzinach już lekko ciepła.Zaznaczę że pierwsi goście pojawili się około o 8.40 a ostatni o 20.00 .Na koniec najlepsze .Zdjęcia w otoczce geszynków,spisywanie co i od kogo do zeszytu.Podliczenie euro. Gutes GeschaftChyba nigdy nie zrozumiem niemca
28 stycznia 2016 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Chyba Liliana jesteś w okolicach Osnabriku ,ja też kiedyś po babci urodzinach musiałam liczyć i opisywac kto i ile i podliczac .Babcia kartkę z wyliczeniami schowała do szafy po co nie wiem ale szok miałam ogromny
mzap88 (Usunięty)
28 stycznia 2016 13:24 / 1 osobie podoba się ten post
Jestem po urodzinach mojej PDP zresztą po raz pierwszy.Powiem krótko cyrk i kino.Najpierw tabun ludzi którzy wchodzili i wychodzili babcia udzielała audiencji.Po paru godzinach już lekko ciepła.Zaznaczę że pierwsi goście pojawili się około o 8.40 a ostatni o 20.00 .Na koniec najlepsze .Zdjęcia w otoczce geszynków,spisywanie co i od kogo do zeszytu.Podliczenie euro. Gutes Geschaft:-)Chyba nigdy nie zrozumiem niemca:tanczy:
to jest chore to podliczanie kasy i spisywanie co ile i od kogo...
Tymi ich dziwactwami nie warto sobie głowy zawracać:-) oni ogólnie są dziwni.
Własciwie masz rację... Ostatecznie Niemcy teraz muszą sie cackać z tym z czym kiedys walczyki ogniem i mieczem ...))))
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
29 stycznia 2016 07:34 / 7 osobom podoba się ten post
Przyznam , że wiele razy mnie coś dziwiło , śmieszyło w wykonaniu otaczających mnie Niemców , ale ich pewnie też śmieszą nasze przyzwyczajenia , dziwactwa . Kiedyś oglądałam program Tv i był tam wtedy gościem Stefan Miller , który jakiś czas grał rolę w " M jak miłość " . Opowiadali o tym co ich śmieszyło w krajach w których przebywali jakiś czas . Było to ze 4 lata temu , aż tak bardzo rozumna językowo nie byłam , ale tego skubańca rozumiałam jak się śmiał z naszego zbierania grzybów , sprzedawania ich " przy trasie " i takie tam jeszcze pierdoły . Zatrzęsło mnie wtedy strasznie , bo sama jestem grzybiarą i nie mogłam pojąć ,że kogoś to śmieszy ! ..... To , co dla nas jest normalką , dla innych dziwactwem i w drugą stronę tak samo idzie .
Jak mnie coś rozbawi to Wam napiszę ,jak mnie coś wk...zdenerwuje też , ale od jakiegoś czasu przestałam się " dziwić - dziwactwom " , bo i po co ? A jak będzie mi coś pasowało to sobie " podkupię " i też se będę wydziwiała .
Zrozumieć Niemca ? ....ważne , że rozumiem co do mnie mówią , że odpowiem na zadane pytania i gitarra ...
29 stycznia 2016 08:37 / 11 osobom podoba się ten post
Co kraj to obyczaj - ja się przestałem dziwić zachowaniom, nawykom Niemców. Wystarczy też pojeździć po Polsce żeby zobaczyć, że w zależności od regionów ludzie mają różne swoje przywary. Poza tym myślę, że tak naprawdę liczy się człowiek, a nie narodowość. Można trafić na Niemca, który będzie Twoją bratnią duszą, albo na kogoś kogo nigdy się nie zrozumie.
ewa14 (Usunięty)
29 stycznia 2016 10:03 / 4 osobom podoba się ten post
Dziwactwo Niemców................Wczoraj wieczorem dostałam od PDP słowną, 15 minutowa instrukcję jak obsługiwać piekarnik w kuchence elektrycznej.
Słuchałam tego wywodu spokojnie.........ale krew w żyłach osiągała temperaturę krytyczną.
Po tym jakże długim jej wystapieniu.........spojrzałam jej prosto w oczy..... i ze stoickim spokojem powiedziałam, że mam w domu taki sam piekarnik. Po czy zostawiając ją z otwartą bezzębną paszczą poszłam do siebie. Nie wiem co jej po głowie chodzi ...........bo ciast na tym wyjeździe nie wypiekam.
ORIM (Usunięty)
29 stycznia 2016 10:21 / 7 osobom podoba się ten post
Dziwactwo Niemców................Wczoraj wieczorem dostałam od PDP słowną, 15 minutowa instrukcję jak obsługiwać piekarnik w kuchence elektrycznej.
Słuchałam tego wywodu spokojnie.........ale krew w żyłach osiągała temperaturę krytyczną.
Po tym jakże długim jej wystapieniu.........spojrzałam jej prosto w oczy..... i ze stoickim spokojem powiedziałam, że mam w domu taki sam piekarnik. Po czy zostawiając ją z otwartą bezzębną paszczą poszłam do siebie. Nie wiem co jej po głowie chodzi ...........bo ciast na tym wyjeździe nie wypiekam.
Błąd !!!! .......i ze stoickim spokojem powiedziałam, że mam w domu taki sam piekarnik. TYLKO NOWSZY MODEL !!! Ja po wysluchaniu wszystkich instrukcji obslugi,nawet expresu do kawy zadaje pytanie a gdzie jest moden do internetu i dlaczego nie LTE ???,bo w Polsce to juz jest norma
ewa14 (Usunięty)
29 stycznia 2016 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
Błąd !!!!:-) .......i ze stoickim spokojem powiedziałam, że mam w domu taki sam piekarnik. TYLKO NOWSZY MODEL !!!:-) Ja po wysluchaniu wszystkich instrukcji obslugi,nawet expresu do kawy zadaje pytanie a gdzie jest moden do internetu i dlaczego nie LTE ???:-),bo w Polsce to juz jest norma:-)
Orim, więcej po prostu nie dałabym rady spokojnie powiedzieć.................bo zwyczajnie bym eksplodowała. Dom piekny, wnętrza także, sprzęt z najwyższej półki...............................ale ludzie..............brak słów................o ich higienie osobistej już nawet nie wspomnę, bo na wymioty mnie zbiera.
Orim, więcej po prostu nie dałabym rady spokojnie powiedzieć.................bo zwyczajnie bym eksplodowała. Dom piekny, wnętrza także, sprzęt z najwyższej półki...............................ale ludzie..............brak słów................o ich higienie osobistej już nawet nie wspomnę, bo na wymioty mnie zbiera.
Nie polubię Twojego posta Ewuś, bo nie ma w nim nic co można polubić. Ciebie lubię i to niech wystarczy.
Im piękniejsze wnętrza domów tym mniej piękne wnętrza ludzi zamieszkujących go... częsta przypadłość... Nie pamiętam czy czytałam ile przyjdzie Ci tam waletować (bo mieszkać to można w miejscu gdzie jest sympatycznie albo co najmniej poprawnie), mam jednak nadzieję że zdołasz ten czas wytrzymać bez uszczerbku dla swojego zdrowia i nie dostaniesz szczękościsku, co samo w sobie w tej sytuacji nie byłoby niczym dziwnym...
Ewa - fluidy mam dziś nieco słabsze, ale i tak wysyłam te pozytywne!!!
ewa14 (Usunięty)
29 stycznia 2016 11:12 / 1 osobie podoba się ten post
Nie polubię Twojego posta Ewuś, bo nie ma w nim nic co można polubić. Ciebie lubię i to niech wystarczy.
Im piękniejsze wnętrza domów tym mniej piękne wnętrza ludzi zamieszkujących go... częsta przypadłość... Nie pamiętam czy czytałam ile przyjdzie Ci tam waletować (bo mieszkać to można w miejscu gdzie jest sympatycznie albo co najmniej poprawnie), mam jednak nadzieję że zdołasz ten czas wytrzymać bez uszczerbku dla swojego zdrowia i nie dostaniesz szczękościsku, co samo w sobie w tej sytuacji nie byłoby niczym dziwnym...
Ewa - fluidy mam dziś nieco słabsze, ale i tak wysyłam te pozytywne!!! :-)
Dzieki Lili, za te pozytywne fluidy. Jeszcze 5 tygodni waletowania mi zostało. Mam nadzieje, że jakoś dam radę. Walizki przez te 3 tygodnie jeszcze nie rozpakowałam i już nie zamierzam tego robić.Miejsce jest zwyczajnie byle jakie. Zdrówka ci Lili życzę, bo nie ma nic gorszego niż choroba na wyjeździe.
29 stycznia 2016 11:27 / 5 osobom podoba się ten post
Że stoickim spokojem wysluchałam na pierwszym spacerze ,że przechodzimy na zielonym świetle,a w autobusie pełną instrukcja jak kasujemy bilet.Nawet nie mówię o kosmetykach ,które mam z Polski no bo jak to też u was można kupić.Dziadek mi kiedyś awanturę zrobił,że nie będzie jadł polskiej zupy.Ma być niemiecka.I tyle.Nawet ci młodsi Niemcy boją się spróbować czegoś co przywiozlam z Polski ,bo albo są akurat nie głodni,albo się odchudzają.W nosie to,pyszną śląską kiełbaskę zamroziłam i tak sobie wyciągam po kawałku i musztardą zajadam .pyyycha.
Lawenda (Usunięty)
29 stycznia 2016 11:34 / 2 osobom podoba się ten post
Że stoickim spokojem wysluchałam na pierwszym spacerze ,że przechodzimy na zielonym świetle,a w autobusie pełną instrukcja jak kasujemy bilet.Nawet nie mówię o kosmetykach ,które mam z Polski no bo jak to też u was można kupić.Dziadek mi kiedyś awanturę zrobił,że nie będzie jadł polskiej zupy.Ma być niemiecka.I tyle.Nawet ci młodsi Niemcy boją się spróbować czegoś co przywiozlam z Polski ,bo albo są akurat nie głodni,albo się odchudzają.W nosie to,pyszną śląską kiełbaskę zamroziłam i tak sobie wyciągam po kawałku i musztardą zajadam .pyyycha.
Kochana, na przyszłość , koniecznie z miłym uśmiechem i bardzo spokojnie, ale dobitnie po prostu powiedz,że ty to wiesz i że takie wyjaśnienia są dla ciebie obraźliwe. Jeszcze jak nie znałam zbyt dobrze niemieckiego, to były jedne z pierwszych słów, których się nauczyłam na pamięć, tata mi przetłumaczył i napisał fonetycznie, bo wtedy jeszcze mój niemiec był tragiczny.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.