Filipinek nie znam,ale znam Tajki. Miłe, ciche, nijakie, bezbarwne, z takim samym bez wyjątku przyklejonym uśmiechem. Usmiechają się nawet, jak ktoś je obraża. Nic do nich nie mam, w sumie sympatyczne osoby, tylko takie bez osobowości, a o jakimś pazurze zapomnij. Na żony idealne, dopóki się nie znudzą.
No nie Filipinki ciche to raczej nie sa. Maja charakterki........ale wiedza kiedy pazurki pokazac.Znam duzo par mieszanych....dziewczyny z innych kontynetow ale nie jako darmowe opiekunki. Zony,partnerki. Ale i moze byc transakcja wiazana. On cos daje i ona tez.Jezeli sie zgadzaja na to i to im pasuje dlaczego nie.Wiedza co robia. I moze to byc trwalsze od uczuc.
Moim zdaniem szukają mu taniej opiekunki z jakiegoś odległego kraju- czym mieszka dalej tym mniej wie- dla nich tym lepiej.
Podobnie kiedyś Amerykanie sprowadzali sobie żony z Polski czy Rosji-istniały w USA nawet specjalne biura matrymonialne,które sie tylko tym zajmowały.Proceder nie jest nowy i dopóki się nikomu krzywda nie dzieje to czemu nie?
ivanilia40 (Usunięty)
27 stycznia 2016 09:34 / 5 osobom podoba się ten post
Oglądałam niedawno film dokumentalny o Tajkach szukających męża w USA i Anglii i takiej desperacji jak u tych kobiet żeby wyrwać się z biedy nie widziałam. One nie zwracały uwagi na nic byle tylko poznany w sieci facet opłacił im podróż żeby mogły wyjechać. Często zostawiają swoje dzieci pod opieką rodziny i wyjeżdżają.
Będąc w Ch widziałam mnóstwo małżeństw tajsko-szwajcarskich,gdzie często ona mogłaby być wnuczką swojego męża,we mnie wzbudzało to niesmak,no ale skoro obie strony są zadowlone to czemu nie?
Lawenda (Usunięty)
27 stycznia 2016 10:04 / 3 osobom podoba się ten post
Oglądałam niedawno film dokumentalny o Tajkach szukających męża w USA i Anglii i takiej desperacji jak u tych kobiet żeby wyrwać się z biedy nie widziałam. One nie zwracały uwagi na nic byle tylko poznany w sieci facet opłacił im podróż żeby mogły wyjechać. Często zostawiają swoje dzieci pod opieką rodziny i wyjeżdżają.
Będąc w Ch widziałam mnóstwo małżeństw tajsko-szwajcarskich,gdzie często ona mogłaby być wnuczką swojego męża,we mnie wzbudzało to niesmak,no ale skoro obie strony są zadowlone to czemu nie?
No tak, o ile faktycznie są zadowolone. Wątpię. Związek oparty na rażącej nierówności, a taki przypadek tu zachodzi, nie jest związkiem sensu stricte, tylko układem opartym na krzywdzie ( te kobiety są często bite i gwałcone w "związku" - facet wie,że sie nie poskarżą, nie pójdą na policje, bo on je trzyma w szachu finansowym i zawsze może taką kobiete odesłac do biedy z powrotem. Dla mnie to nie jest związek, no ale ja to może taka niedzisiejsza jestem.
ORIM (Usunięty)
27 stycznia 2016 10:23 / 3 osobom podoba się ten post
Oglądałam niedawno film dokumentalny o Tajkach szukających męża w USA i Anglii i takiej desperacji jak u tych kobiet żeby wyrwać się z biedy nie widziałam. One nie zwracały uwagi na nic byle tylko poznany w sieci facet opłacił im podróż żeby mogły wyjechać. Często zostawiają swoje dzieci pod opieką rodziny i wyjeżdżają.
Będąc w Ch widziałam mnóstwo małżeństw tajsko-szwajcarskich,gdzie często ona mogłaby być wnuczką swojego męża,we mnie wzbudzało to niesmak,no ale skoro obie strony są zadowlone to czemu nie?
Troszke sie rozpisalyscie w tym temacie. Proponuje jednak troszke wczuc sie w skore owych zon,przyjaciolek czy kochanek.W swoim ojczystym kraju kobiety te stoja na drabinie spolecznej gdzies bardzo na dole.Co je czeka ? gromadka dzieci rodzonych juz od 14 roku zycia,bieda lub maz ktory ja kupil od rodziny gdy byla jeszcze dzieckiem. Europa ma inne oblicze.Moze budzic niesmak 18 letnia dziewczyna i 60 letni dziadek.Dla niej to jednak nic nowego.U siebie w kraju tez tak mogla by "trafic".W Europie jest traktowana inaczej.
ORIM (Usunięty)
27 stycznia 2016 10:27 / 5 osobom podoba się ten post
A dopisze jeszcze cos o tych relacjach damsko-meskich w Niemczech.Otoz jak zonaty facet ma kochanke to w j.niemieckim okresla sie to jako romans.Gdy jednak mezatka ma przyjaciela to j.niemiecki okresla to slowem afera.
Daje do myslenia no tak czy nie ?
Lawenda (Usunięty)
27 stycznia 2016 10:30 / 1 osobie podoba się ten post
Troszke sie rozpisalyscie w tym temacie. Proponuje jednak troszke wczuc sie w skore owych zon,przyjaciolek czy kochanek.W swoim ojczystym kraju kobiety te stoja na drabinie spolecznej gdzies bardzo na dole.Co je czeka ? gromadka dzieci rodzonych juz od 14 roku zycia,bieda lub maz ktory ja kupil od rodziny gdy byla jeszcze dzieckiem. Europa ma inne oblicze.Moze budzic niesmak 18 letnia dziewczyna i 60 letni dziadek.Dla niej to jednak nic nowego.U siebie w kraju tez tak mogla by "trafic".W Europie jest traktowana inaczej.
Tylko pozornie jest traktowana inaczej. Prawda bywa inna. Masz rację, rozpisalyśmy się, bo to ciekawy temat, ale może faktycznie niekoniecznie w tym wątku. Ja w każdym razie juz więcej na ten temat nie napiszę, tutaj przynajmniej, bo jeśli taka dyskusja jeszcze się na forum pojawi, to sobie nie odmówię. :)))) Idę robić placki. Aleeee mi sie nie chce.
Tylko pozornie jest traktowana inaczej. Prawda bywa inna. Masz rację, rozpisalyśmy się, bo to ciekawy temat, ale może faktycznie niekoniecznie w tym wątku. Ja w każdym razie juz więcej na ten temat nie napiszę, tutaj przynajmniej, bo jeśli taka dyskusja jeszcze się na forum pojawi, to sobie nie odmówię. :)))) Idę robić placki. Aleeee mi sie nie chce.
Temat jest intrygujacy ale i smutny.Tajlandia to kraj gdzie rodzice sprzedaja male dziewczynki do burdelu.
Oglądałam niedawno film dokumentalny o Tajkach szukających męża w USA i Anglii i takiej desperacji jak u tych kobiet żeby wyrwać się z biedy nie widziałam. One nie zwracały uwagi na nic byle tylko poznany w sieci facet opłacił im podróż żeby mogły wyjechać. Często zostawiają swoje dzieci pod opieką rodziny i wyjeżdżają.
Będąc w Ch widziałam mnóstwo małżeństw tajsko-szwajcarskich,gdzie często ona mogłaby być wnuczką swojego męża,we mnie wzbudzało to niesmak,no ale skoro obie strony są zadowlone to czemu nie?
Do Tajlandii bogaci obcokrajowcy jeżdżą po seks (często perwersyjny) z młodziutkimi dziewczynkami, które zostały tam sprzedane przez ojców. Te, które próbują się stamtąd uciec, niezależnie od sposobu, bo zawsze trzeba odwagi-podziwiam
27 stycznia 2016 10:54 / 4 osobom podoba się ten post
Słuchałam opowieści "biednego" Niemca, który dwukrotnie został "wykorzystany" przez Ukrainki.To jego wersja.
Fakty są takie, że przyjechały, poślubiły, a jak minął czas, po którym mogły wystąpić o niemieckie papiery, wystąpiły też o separację.Nie sądzę jednak, że nie miały powodów.Myślę,że to on zapomniał, że o związek trzeba dbać
Tania opiekunka też, ale tu moim zdaniem o co innego chodzi. 40 letni facet, nawet upośledzony, ma, jak to facet , spore potrzeby seksualne. Ponoć upośledzeni mają nawet większe, niż tzw. normalni. Tajka bardziej się opłaca, bo panienki w De tanie nie są a taka Tajka zrobi wszystko i nie mówię tu o masażu. Dodatkowo będzie cicha i wdzięczna,że ją z tajskiej nędzy ktoś wyciągnął. Mnie się to nie podoba, ale natura ma swoje prawa.
Ja widzę to naczej dziewczyna dostała szanse wyrwania sie w świat* a może się zakocha ? jesli to dobry człowiek i upośledzenie jest niewielkie jak pisze doda - może być całkiem normalnie. Para . I nie koniecznie musi to mieć drugie dno. Ile małżeństw u nas w kraju żyje , mieszka wspólnie bo cos tam ? albo dzieci albo kasa ich tylko łączy? Pracowałam jako jednyna opiekunka w rodzinie szwajcarskiej znałam dziesiątki opiekunek pracujących w rodzinach azjatyckich, bywałam u nich w domach . Dziewczyny opowiadały jak im sie pracuje i nie widzę Lawendo , że jak malutka , posłuszna , masaz zrobi, to zrobi jeszcze coś. więcej. Szwajcarzy żenią sie z tajkami jeżdżą i przywożą sobie wybranki czy to też z miłości? Ola jesteś w Zurichu napisz ile takich malżeństw mieszanych spaceruje i w dodatku jakie ładne dzieci mają. Myślę , ze rodzice tego meżczyzny postąpili tak z rozsądku . Ona się wyedukuje a on ma zapewniona opiekę. Nic w obecnych czasach nie jest za darmo.
27 stycznia 2016 13:19 / 3 osobom podoba się ten post
..." Ola jesteś w Zurichu napisz ile takich malżeństw mieszanych spaceruje i w dodatku jakie ładne dzieci mają."
Masz Aniu rację - te dzieci są śliczne. Spotykam tu każdego dnia taką parę z dzieckiem. Ona Afrykanka, on - typowy przedstawiciel rasy nordyckiej. Dziecko podobne jest do ojca. Po matce odziedziczyło kręcone włosy, po ojcu - ich rudy kolor...
Generalnie - mieszanie genów uważam za bardzo wskazane - choćby dla "zdrowotności", ale może jednak w nie tak radykalnie? Bo te dzieci mogą mieć później chyba "mały problem". Problem z określeniem swojej tożsamości...
Trudną też sprawą są małżeństwa osób niepełnosprawnych umysłowo. Mam taką sytuację w rodzinie - dziewczyna opóżniona w rozwoju wzięła ślub z partnerem jak najbardziej normalnym. Ją rozumniem - kocha, chce być kochana... Nie mówię już o tym, że popęd seksualny takich ludzi jest bardzo wysoki. Jego natomiast nie potrafię rozszyfrować - nie jestem pewna czy jego postępowanie nie jest jednak wynikiem wyrachowania... (poślubił dziewczynę z mieszkaniem). Jednak nie mnie tę sytuacę osądzać. Póki co matka dziewczyny jest szczęśliwa, że w razie jej śmierci córka będzie miała zapewnioną opiekę. Mimo, że ja jestem "z lekka" zniesmaczona i nie biorę na poważnie tego związku, to jednak muszę go zaakceptować i uszanować uczucia wszystkich zainteresowanych. Cóż, takie mamy pokręcone życie...
Pozdrawiam bardzo ciepło (+15) i słonecznie
Nie rozumiem Niemców i to tych, u których pracuję.
Synek pdp popisał się dzisiaj wyjątkowym poczuciem humoru.Obserwował jak spuszczam mocz z worka( zaznaczam, że pracuję z tzw. "leżaczkiem", więc rzecz odbywała się w sypialni) i zaśmiał się, że na pewno z "tego" ugotuję herbatę albo zupę.
Ja się nie zaśmiałam, ale odpowiedziałam: "Tak, dla gości".
On z mojego żartu też się nie zaśmiał.
Czyżby zbyt duże różnice kulturowe?
27 stycznia 2016 21:47 / 5 osobom podoba się ten post
Niemiec przyznał sie do błędu!!!!Ha ha ha,chyba jaki bilbord by trzeba albo co:)Było tak:kilka dni temu kominiarz zostawił kartke zapowiadająca wizytę.Pokazałam synowi z zapytaniem czy kominiarzowi trzeba coś gdzieś pokazać ,otworzyć,udostępnić-nie ,nie,nie ,kominiarz już tu był i wszystko wie,tylko otworzyć z domofonu.Ok.No i przyszedł.Nawiasem mówiąc,taki przystojny młodzieniec ,ciasteczko do schrupania:)hi hi hi i się okazało,że nie ma klucza od strychu...Dzwonie więc do syna i pytam,a on nie wie....I pan ciasteczko nic nie załatwił,musi znów przyjść...Biedny syn PDP znów zadzwonił i tyle razy powtarzał,że to jego wina a Ty,Katerina przecież pytałaś ,że prawie mi się go żal zrobiło:) Opisałam to dlatego w tym temacie bo Niemcy maja wyssane z mlekiem matki przekonanie o swojej nieomylności we wszystkim a tu proszę,hi hi hi
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
27 stycznia 2016 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
Niemiec przyznał sie do błędu!!!!Ha ha ha,chyba jaki bilbord by trzeba albo co:)Było tak:kilka dni temu kominiarz zostawił kartke zapowiadająca wizytę.Pokazałam synowi z zapytaniem czy kominiarzowi trzeba coś gdzieś pokazać ,otworzyć,udostępnić-nie ,nie,nie ,kominiarz już tu był i wszystko wie,tylko otworzyć z domofonu.Ok.No i przyszedł.Nawiasem mówiąc,taki przystojny młodzieniec ,ciasteczko do schrupania:)hi hi hi i się okazało,że nie ma klucza od strychu...Dzwonie więc do syna i pytam,a on nie wie....I pan ciasteczko nic nie załatwił,musi znów przyjść...Biedny syn PDP znów zadzwonił i tyle razy powtarzał,że to jego wina a Ty,Katerina przecież pytałaś ,że prawie mi się go żal zrobiło:) Opisałam to dlatego w tym temacie bo Niemcy maja wyssane z mlekiem matki przekonanie o swojej nieomylności we wszystkim a tu proszę,hi hi hi
Taka duzo dziewczynka i nie pomyślała , że kominiarczyk-ciasteczko nie powinien miec przestojów ? a wycior chociaż pokazał ? bo może to jakiś podrób był co kalendarze sprzedaje a kominiarza to na dachu jeszcze przed japońską wojną widział .....
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.