Dowcipy i anegdoty #4

02 sierpnia 2016 07:27 / 5 osobom podoba się ten post
02 sierpnia 2016 08:57 / 6 osobom podoba się ten post
Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi:
- Poplose tego białego klólicka.
- A ten brązowy nie ładniejszy?
- Plose pana mojego pytona to wali jakiego on będzie kololu.
02 sierpnia 2016 13:47 / 9 osobom podoba się ten post
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie . Ordynator odpowiedział :
- Napełniamy wannę , a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy , aby opróżnił wannę .
- Aha , rozumiem ? powiedział gość ? normalna osoba użyje wiadra , bo jest większe niż łyżeczka czy kubek .
- Nie - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek . Chce pan pokój z widokiem czy bez ?
02 sierpnia 2016 15:55 / 7 osobom podoba się ten post
Jakby ktoś jakieś nowe znajomości chciał zawierać? 
03 sierpnia 2016 08:59 / 6 osobom podoba się ten post

03 sierpnia 2016 09:12 / 7 osobom podoba się ten post
Koleś w restauracji pyta sie kelnera :
- Te paszteciki z zająca to są naprawde z zająca ?
- Oczywiscie , choc z niewielką domieszka koniny dla smaku !
-A ile jest tego dodatku ?
- No tak naprawdę to pół na pół : jeden zając + jeden koń !
04 sierpnia 2016 07:28 / 5 osobom podoba się ten post
04 sierpnia 2016 08:54 / 3 osobom podoba się ten post
Myśliwy do myśliwego:
- Wiesz, zabiłem swojego psa.
- Wściekły był?
- No, zachwycony to on nie był.
05 sierpnia 2016 11:47 / 3 osobom podoba się ten post
Spotykają się trzy bociany , stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień .
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie ? mówi stary .
- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie ? mówi średni .
A najmłodszy :
A ja straszyłem studentów w Poznaniu .
05 sierpnia 2016 12:13 / 5 osobom podoba się ten post
Spędziłem dwie godziny na rozmrażaniu lodówki. Albo jak mówi to żona – na grze wstępnej.

Kobiety mało piją dlatego, że wszyscy mężczyźni są piękni..

Brytyjskie kobiety w zeszłym roku wydały 28 milionów funtów na usunięcie niechcianego owłosienia. Na pewno byłoby łatwiej i taniej po prostu przeprowadzić się do Niemiec.
05 sierpnia 2016 12:45 / 4 osobom podoba się ten post
Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu , a babcia przygląda jej się badawczo .
- Wnusiu , czemu ty chodzisz goła po mieszkaniu ? - pyta .
- Babciu to jest ekologiczna piżama - odpowiada wnuczka .
Babcia wieczorem wchodzi do kuchni nago , dziadek spogląda na nią zdziwiony i pyta :
- A co ty taka goła po domu chodzisz ?
- Wcale nie jestem goła . To jest moja nowa, ekologiczna piżama - tłumaczy babcia .
- Jakaś taka niewyprasowana ...
05 sierpnia 2016 21:29 / 4 osobom podoba się ten post
- Mamo, ja już naprawdę nie będę miał więcej pryszczy?
- Nie, nie będziesz miał.
- Ale obiecujesz?
- Tak.
- A skąd wiesz?
- Bo już nie ma miejsca...


- Mamusiu, a jeśli przetnę dżdżownicę, to te połówki będą się przyjaźniły?
- Z tobą na pewno nie.
06 sierpnia 2016 00:03 / 2 osobom podoba się ten post
06 sierpnia 2016 07:10 / 2 osobom podoba się ten post
06 sierpnia 2016 10:08 / 8 osobom podoba się ten post
Egzamin z anatomii na studiach medycznych. Przyniesiono dużą skrzynię z narządami ludzkimi przykrytą prześcieradłem. Student wkłada rękę pod prześcieradło, maca i po dotyku ma zgadnąć, jaka to cześć ciała. Jeśli zgadnie, zdaje egzamin.
Wchodzi pierwszy student wkłada rękę pod prześcieradło, maca i mówi:
- Wątroba.
Wyciąga. Sprawdza. Zdał. Wchodzi drugi, wkłada rękę, maca i mówi:
- Śledziona.
Wyciąga, nerka. Nie zdał.
Wchodzi studentka, wkłada rękę pod prześcieradło, maca, przesuwając rękę w prawo i w lewo. Mówi:
- Kiełbasa.
Egzaminatorzy się uśmiechnęli. Patrzą dziewczyna niczego sobie. Dali jej drugą szansę. Dziewczyna maca przesuwając rękę znowu w prawo i w lewo i mówi:
- Kiełbasa.
- Proszę pani - mówi jeden z egzaminatorów - Gdzie u człowieka jest kiełbasa? Dajemy pani jeszcze jedną, ostatnią szansę.
Studentka zdenerwowana maca, przesuwając ręką w prawo w lewo, znowu w prawo, w lewo krzyczy sfrustrowana:
- NO, KIEŁBASA!
- Proszę wyciągnąć - mówi egzaminator.
Studentka wyciąga, patrzy... i rzeczywiście kiełbasa.
Egzaminatorzy popatrzyli na siebie zdziwieni i jeden mówi:
- Ty Franek, to czym my wczoraj tę drugą flachę zagryzali?