17 grudnia 2015 21:23 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie jak czytam, to po wielkopolsku,nie wiem dlaczego bo rodziny i mamy mojej i ojca wywodzą się z okolic Wołynia i z Wielkopolską nie miały związków.Ze zwyczajów ,z dzieciństwa pamiętam chyba to co większość-pierwszą gwiazdkę,opłatek,wielką choinkę po sufit,prezenty.Kolęd się u mnie nie śpiewało i na Pasterkę tez nie chodziło.Prawdę powiedziawszy,dopóki mieszkałam w rodzinnym domu za BN nie przepadałam.Było kilka fajnych ,kiedy pojechałyśmy z mamą na świąteczne wczasy.Odkąd mieszkam oddzielnie na moim świątecznym stole przez całe święta nie ma alkoholu.Jest za to barszcz z uszkami,pierogi z kapustą ,groch z kapustą i do tego całe duże ziemniaki okraszone cebulka na lnianym oleju/to męża tradycja,spod Kutna/symboliczny kawałeczek karpia - średnio lubimy,ale łuski muszą być do portfela:),śledź w oleju i w śmietanie,smażony dorsz i w tym roku smażony węgorz,2 kompoty z suszu-wędzonych śliwek dla mnie i z niewędzonych dla pana F.:)W tym roku na Sylwka zrobię ,ale jak mamy na BN gości,albo sami jedziemy w gości to robię jeszcze rybę po grecku i kluski z makiem.Na słodko tort makowy,sernik gotowany i ostatnio ciasteczka migdałowe ,przepis z D przywiozłam:)Będzie też Stolen niemiecki.Dużo tego ,ale na nas dwoje nie robię ilości hurtowych a i tak nigdy w I dzień nic nie gotujemy a czasem i w II.Pojemy,pośpiewamy,pogadamy z rodzinką przez telefon i piechotką poczłapiemy na Pasterkę.TV podczas kolacji wyłączamy,w tle muzyczka kolędowa.Jest oczywiście i opłatek i sianko i nawet przystrojona micha dla Yogisia,uwielbia pozostałości po opłatku i wszystkie inne resztki.Choinkę mamy w ogrodzie ,w domu tylko taki wielki dzban z gałązkami przystrojonymi-symbolicznie.W II dzień gościmy zaprzyjaźnionych sąsiadów,kiedy ja na BN w D,oni goszczą pana F. Po obiedzie zabieramy nasze psy i jedziemy wszyscy na plażę:)I takie święta lubię,spokojne ,niespieszne,ciche:)Oczywiscie pusty talerz musi byc na stole dla samotnego przybysza.I jeszcze jak we Wro mieszkaliśmy to obowiązkowo na groby się szło I albo II dnia.Treaz dzieci idą na zmianę:)