ivanilia40Ostatnio rozpuszczałam kamien w kibelku tabletkami do protez,są reweacyjne tak bardzo,że zakupiłam jedną baskę do domku. Jak wyjeżdżam wrzucam jedną taką do kibelka i po 3 mieisącach nie ma ani milimetra kamienia.
Jeśli chodzi o zmienniczkę to tak się ostatnio na foum naczytałam,że sama zaczynam się bac,niebawem ma dołączyć druga opeikunka,mam tylko nadzieję,że jej na forum nie ma :-)
No sposobik dobry....ale jak rozpuscic kamien we wlasnej buzi we wlasnych jeszcze zebach...
oto jest pytanie cuda uzywam..specjalne pasty woda utleniona ziola,,,i problem wraca...dentyska powiedziala ze to stres...wywoluje taka lawine tego cholerstwa..a pecherzyku kamien,,usunalam,,w nerkach kupa piachu..lecze a jak sie pozbyc z ust..........moze ktora zna cudowny srodek..albo wezme w gebe te tabletke....
i niech rozpuszcza..sie ile chce............albo puszcza cos ktos wie...........