Gusia29Mnie śmieszy, prawie u każdej Pdp oszczędzanie. I nie chodzi tutaj o pieniądze, ale przedmioty czy ubrania.
W szafkach czy szufladach pełno serwetek jednorazowych, świec zwykłych i ozdobnych,ładnych naczyń czy sztućców, a używa się często zwykłych, czasem nawet lekko wyszczerbionych czy łyżek "wylizanych".
Zamiast serwetek-ręcznik papierowy.
A jeśli już wyciągnę te serwetki, to babcia tak ją będzie "oszczędzała" ,tak będzie składała, żeby nie było widać, że poplamiona. A jak ją wrzucę od razu po jedzeniu, to pyta dlaczego-ano dlatego, że to serwetka jednorazowa ,odpowiadam:-)
Najczęściej cisza, zamiast odpowiedzi,ale przy następnym takim moim postępku-występku ,nie ma już pytań, ani komentarza.
Znaczy,zawstydziła się babcia trochę :-)
Tak postępują, bo są tak przyzwyczajeni . Młodsze pokolenie już nie jest takie oszczędne jesli chodzi o wydatki na siebie . Matce pożałują, ale na wyspy " bergamuta " pojadą nawet dwa razy w roku, albo i wiecej . A niech to ... ja mam też swój kubek i jak się wyszczerbi też sie z nim nie rozstanę. Chyba, że wypadnie mi z rąk i sie potłucze