Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

12 grudnia 2016 10:50 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

To była moja pierwsza podopieczna, bardzo chora, bardzo cierpiąca, nie mówiąca. Pewnego dnia mocno mnie zaskoczyła , chwyciła moją rękę, przyciągnęła i pocałowała.I to będę pamiętać, bo wzruszyło mnie.Odejście było zaśnięciem, uwolnieniem od bólu.

I wróciłaś do domu?
12 grudnia 2016 11:31 / 8 osobom podoba się ten post
Urszula1971

I wróciłaś do domu?

Uleńkooooo ;-).....Nie , nie wróciła . Rodzina postanowiła Hawanie dożywotnio płacić za nic , za siedzenie bez pracy Hawana sorki , ale tak jakoś mnie poniosło  
12 grudnia 2016 15:10 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Uleńkooooo ;-).....Nie , nie wróciła . Rodzina postanowiła Hawanie dożywotnio płacić za nic , za siedzenie bez pracy :-) Hawana sorki , ale tak jakoś mnie poniosło :lol3: 

Hahaha przecież nie musiała wracać :) :)
12 grudnia 2016 17:32 / 3 osobom podoba się ten post
Urszula1971

Hahaha przecież nie musiała wracać :) :)

Uleńko, odpowiadam na serio jak było. Śmierć była przewidziana mniej więcej przez lekarza. Pdp miała zapisane w papierach, że w sytuacji takiej jak się znalazła nie ratować. Pani doktor to mi wyjaśniła dodatkowo określając "brak woli życia". W Niemczech tak wolno, więc odłączyła ją od aparatury(PEG), ograniczyła podawanie wody do 2cm dziennie i pdp spała snem narkotycznym przez 2 tyg, po czym "chrapnęła", bo tak to wyglądało i przestała oddychać. Przedtem żyła tylko dzięki gotowym odżywkom podawanym przez sondę, ale one powodowały wyniszczające i bolesne biegunki.Wyczerpano wszystkie możliwości, nie było już nic , co można by dać jej do jedzenia.W dniu śmierci córka powiedziała mi, że mam zostać, ona  może mnie zatrzymać do pomocy i zgłosiła w agencji, że chce.Jak zjadę to pieniędzy nie otrzymam. Skorzystałam z oferty, pomagałam córce niewiele, pogrzebu nie doczekałam, bo pdp czekała w kolejce za spaleniem, ale zapłacono mi za 3 tyg, czyli tyle ile byłam. A potem poszukałam nowego miejsca.
12 grudnia 2016 18:09 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Uleńko, odpowiadam na serio jak było. Śmierć była przewidziana mniej więcej przez lekarza. Pdp miała zapisane w papierach, że w sytuacji takiej jak się znalazła nie ratować. Pani doktor to mi wyjaśniła dodatkowo określając "brak woli życia". W Niemczech tak wolno, więc odłączyła ją od aparatury(PEG), ograniczyła podawanie wody do 2cm dziennie i pdp spała snem narkotycznym przez 2 tyg, po czym "chrapnęła", bo tak to wyglądało i przestała oddychać. Przedtem żyła tylko dzięki gotowym odżywkom podawanym przez sondę, ale one powodowały wyniszczające i bolesne biegunki.Wyczerpano wszystkie możliwości, nie było już nic , co można by dać jej do jedzenia.W dniu śmierci córka powiedziała mi, że mam zostać, ona  może mnie zatrzymać do pomocy i zgłosiła w agencji, że chce.Jak zjadę to pieniędzy nie otrzymam. Skorzystałam z oferty, pomagałam córce niewiele, pogrzebu nie doczekałam, bo pdp czekała w kolejce za spaleniem, ale zapłacono mi za 3 tyg, czyli tyle ile byłam. A potem poszukałam nowego miejsca.

Tak jest często, opiekunka zostaje pośmierci pdp, dwa tygodnie rodzina ma  umowie, że musi płacić,mnie też żona pdp zapytała , czy nie zostanę z nią , dokładnie dwa tygodnie od śmierci. 
Koleżnkę rodzina zapakowala w autobus w dniu śmierci pdp, w cztery godziny musiala się spakować do końca.
12 grudnia 2016 19:08 / 5 osobom podoba się ten post
Urszula1971

Hahaha przecież nie musiała wracać :) :)

Hawana musiala wrocic i balwan tez sie rozpusci jak przyjdzie wiosna, nie ma sie zmiluj
12 grudnia 2016 20:25 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Tak jest często, opiekunka zostaje pośmierci pdp, dwa tygodnie rodzina ma  umowie, że musi płacić,mnie też żona pdp zapytała , czy nie zostanę z nią , dokładnie dwa tygodnie od śmierci. 
Koleżnkę rodzina zapakowala w autobus w dniu śmierci pdp, w cztery godziny musiala się spakować do końca.

Dokładnie tak jak mówisz. Ja doceniam to, bo rodzina nie była zamożna( jak na skalę niemiecką).
25 października 2017 13:12
Pytajcie o to rozpoczynając pracę z agencją! Jak macie wątpliwości spisujcie. Ja już nie raz się przejechałam na swojej naiwności, np. miałam 2 podopwiecznych zamiast 1. Teraz w procare muszę pwiedzieć, ze mam dobry stopień informowania, ale zdarzalo sie naprawdę różnie.
25 października 2017 13:17 / 3 osobom podoba się ten post
Kryptoreklama i wyciąganie starych wątków,juz to sie nudne robi.
25 października 2017 16:04 / 1 osobie podoba się ten post
Dwa tygodnie to wypowiedzenie umowy , które dotyczy wszystkich stron ,śmierć pdp. jest jednym z takich powodów , ale to już było przerabiane kilka razy , a może i naście razy
25 października 2017 19:25 / 3 osobom podoba się ten post
cien

Dwa tygodnie to wypowiedzenie umowy , które dotyczy wszystkich stron ,śmierć pdp. jest jednym z takich powodów , ale to już było przerabiane kilka razy , a może i naście razy

Większość rodzin ma miesięczny okres wypowiedzenia, śmierć PDP to nie powód wypowiedzenia tylko zaistniały fakt, sporo osób nie wie ,ze w tym wypadku płaci jeszcze dwa tygodnie po śmierci PDP, o iole dost akt zgonu w przeciągu 7 dni.
25 października 2017 20:49
dorotee

Większość rodzin ma miesięczny okres wypowiedzenia, śmierć PDP to nie powód wypowiedzenia tylko zaistniały fakt, sporo osób nie wie ,ze w tym wypadku płaci jeszcze dwa tygodnie po śmierci PDP, o iole dost akt zgonu w przeciągu 7 dni.

Smierć pdp jest automatycznie powodem do rozwiązania umowy , bo już nie ma się kim opiekować , tak też są skonstruowane umowy . Opiekun też ma podstawy do rozwiązania umowy z firmą , bo wzajemna akceptacia miedzy opiekun -pdp . Za okres umowy zawsze płaci rodzina . to oczywiste fakty.
25 października 2017 21:41 / 12 osobom podoba się ten post
Krystyna761

Pytajcie o to rozpoczynając pracę z agencją! Jak macie wątpliwości spisujcie. Ja już nie raz się przejechałam na swojej naiwności, np. miałam 2 podopwiecznych zamiast 1. Teraz w procare muszę pwiedzieć, ze mam dobry stopień informowania, ale zdarzalo sie naprawdę różnie.

To w takim razie ja też muszę powiedzieć, że mam dobry a nawet bardzo dobry stopień informowania. Chociaż nie w Procare.
Jak mnie ""natchnie", to napiszę w odpowiednim topiku, gdzie to taki stopień mam.
26 października 2017 07:30 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

To w takim razie ja też muszę powiedzieć, że mam dobry a nawet bardzo dobry stopień informowania. Chociaż nie w Procare.
Jak mnie ""natchnie", to napiszę w odpowiednim topiku, gdzie to taki stopień mam:-).

Korzystne takie natchnienia są dla innych 
09 listopada 2017 18:08 / 2 osobom podoba się ten post
Czytalam dzisiejsze oferty pracy i doszlam do wniosku, ze niektorzy panowie, to powinni nie opiekunki szukac, lecz kobiet na portalu randkowym, skoro chca prowadzic bujne zycie towarzyskie.