Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

01 grudnia 2013 08:05 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Wichura, jak piszesz takie fajne ściągawki to pod każdym zdaniem napisz tłumaczenie - wiele opiekunek na forum dopiero się uczy, a i jest wiele nowych, które zaczynają tą ciężką pracę - często bez znajomości języka.
 

Tłumaczenie jest na stronie 30
01 grudnia 2013 14:42 / 15 osobom podoba się ten post
Chciałabym przypomnieć moim koleżankom-opiekunkom, że w zakresie naszych obowiązków NIE MAMY ODŚNIEŻANIA! Idzie zima, a z nią śnieg. To nie nasze zmartwienie, pamiętajcie o tym. Robiłam to czasem na początku mojej kariery, ale od dawna nie odśnieżam, nie myję okien, a w ogrodzie robię cokolwiek wtedy kiedy nie mam zupełnie nic do roboty i sie nudzę. Córka babci poprosiła mnie ostatnio o zagrabienie liści wokół domu, obawiam się, że przez najbliższy czas aż do wyjazdu do domu będę się gorzej czuła. Zrobi to sama. Robię to nie dlatego, że jestem okrutnym leniem, ale dla zasady. Prosiłam wcześniej rodzinę o rozważenie, czy mogliby pokryć moje koszty internetu. Usłyszałam, es tut mir Leid, nein. Uznałam, że skoro robię coś nadobowiązkowo np. palę w kominku i dzielę z babcią leki, to moge ich o to prosić. Dodam, że nie dostajemy tu dodatkowej premii po skończonym pobycie. Moja babcia bardzo sie jednego razu skarżyła swemu sąsiedowi jak zeszłej śnieżnej zimy oskubał ją z pieniędzy jeden pan, który odśnieżał jej regularnie niemałe podwórko. Wszystko zależy od układów jakie mamy w danym miejscu. Jeśli Niemcy podchodza do naszej pracy oszczędnie, to my też nie wyrywajmy się gorliwie do zajęc nadobowiązkowych. Pamiętajmy, że to nasza praca, a ludzie Ci to nie rodzina, a klienci, których wzorowo mamy obsłużyć a nie dopieszczać za Danke schon.
01 grudnia 2013 14:50 / 4 osobom podoba się ten post
oczywiscie nie nalezy do naszych obowiazkow jak najbardziej sie zgadzam ale...............jesli rodzina idzie nam w jakis sposob na reke a mialam juz taki przypadek to czy odsniezenie np 2 schodkow i kawalka chodnika przed domem(nie mowie o podworku)w czys nam ujmie?
01 grudnia 2013 16:34 / 4 osobom podoba się ten post
Odśnieżam.Babuszka jest sama jak palec- odśnieżam ,żeby w ogóle z domu wyjśc ,ale tylko ścieżkę do furtki i do pralni,kawalątek i nic więcej:)Zajmuje mi to może 5 minut:)Na szczęście tu ,w Krefeld snieg pada w szczątkowych ilościach więc to jest może raz ,dwa razyw tygodniu - póki co jest zielono,10st dzis ,krasule sie trawa obżeraja i nikt tu o zimie nie słyszał:)
Byłam w miejscu gdzie do odsnieżania był kawal chodnika -tam odmówilam bo się nie będę zarzynać i pan domu sam to robił.
01 grudnia 2013 16:46 / 7 osobom podoba się ten post
Ja jestem mile zaskoczona od wczoraj.Moja babcia po pobycie w szpitalu jest mniej sprawna,tzn wcześniej toalete sama przy sobie robiła i nie życzyla sobie żadnej pomocy,teraz trzeba jej pomagać.Córka załatwiła Pflegedienst rano i wieczorem,powiedziała do mnie,że mycie jej matki to byłoby dla mnie za wiele,hmmm...No fakt,babcia waży jeszcze sporo,pomimo schudnięcia,ale czy na prawdę nie dałabym rady?
Chciałam tylko powiedzieć,że nie wszystkie rodziny mają postawę roszczeniową i nie wszystkie chcą nas wykorzystać.
02 grudnia 2013 17:13 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja jestem mile zaskoczona od wczoraj.Moja babcia po pobycie w szpitalu jest mniej sprawna,tzn wcześniej toalete sama przy sobie robiła i nie życzyla sobie żadnej pomocy,teraz trzeba jej pomagać.Córka załatwiła Pflegedienst rano i wieczorem,powiedziała do mnie,że mycie jej matki to byłoby dla mnie za wiele,hmmm...No fakt,babcia waży jeszcze sporo,pomimo schudnięcia,ale czy na prawdę nie dałabym rady?
Chciałam tylko powiedzieć,że nie wszystkie rodziny mają postawę roszczeniową i nie wszystkie chcą nas wykorzystać.

Ja na poczatku wyłaziłam ze skóry, bo po prostu nie wiedziałam.U mnie w umowie był sprytny zapis....robić też to, o co rodzina dodatkowo poprosi.A jak zobaczyłam,że ze każdą pierdołę tutaj liczą sobie min 20 euro robocizny...koniec z ogrodem, myciem okien, rąbianiem drewna do pieca.Odśnieżam schodki do domu, bo nie miałabym jak wyjść, a mieszkamy na końcu świata we dwie same.I to wszystko.Ostatnio napisałam  emaila do syna,że jesli się wybiera do babci bardzo proszę, aby  narąbal drewna do pieca. bo się kończy.Jak babcia mówi...to jest Spar man.A ja Sparom nie pomagam, bo jestem chytra na moją pracę za frajer Farbowanie wlosów, kąpiele, paznokcie,lekarz, leki, pampersy, zakupy,dbanie o domowe ZOO, sprzątanie, pranie, prasowanie.....uważam,że to i tak wiele, czytając wpisy innych opiekunek.Wszystko jest na mojej głowei.Owszem,  mam  czas,,,ale to nie znaczy,że mam sprzątać garaże czy kosic trawę.I dzięki bogu,że można się skonforntować.A ludzie nie mają skrupułow....ot czasu do czasu czekoladka.A ja mam gdzieś ich czekoladkę za 1 euro.
02 grudnia 2013 17:18 / 3 osobom podoba się ten post
Polneta

Ja na poczatku wyłaziłam ze skóry, bo po prostu nie wiedziałam.U mnie w umowie był sprytny zapis....robić też to, o co rodzina dodatkowo poprosi.A jak zobaczyłam,że ze każdą pierdołę tutaj liczą sobie min 20 euro robocizny...koniec z ogrodem, myciem okien, rąbianiem drewna do pieca.Odśnieżam schodki do domu, bo nie miałabym jak wyjść, a mieszkamy na końcu świata we dwie same.I to wszystko.Ostatnio napisałam  emaila do syna,że jesli się wybiera do babci bardzo proszę, aby  narąbal drewna do pieca. bo się kończy.Jak babcia mówi...to jest Spar man.A ja Sparom nie pomagam, bo jestem chytra na moją pracę za frajer :-)Farbowanie wlosów, kąpiele, paznokcie,lekarz, leki, pampersy, zakupy,dbanie o domowe ZOO, sprzątanie, pranie, prasowanie.....uważam,że to i tak wiele, czytając wpisy innych opiekunek.Wszystko jest na mojej głowei.Owszem,  mam  czas,,,ale to nie znaczy,że mam sprzątać garaże czy kosic trawę.I dzięki bogu,że można się skonforntować.A ludzie nie mają skrupułow....ot czasu do czasu czekoladka.A ja mam gdzieś ich czekoladkę za 1 euro.

Właśnie,dobrze to nazwałaś "skonfrontować"...Bardzo cenię sobie Twoje rady i rady innych doświadczonych opiekunek,bo to doskonała szkoła.
Zawsze staram się być asertywna i chyba dlatego jeszcze nie spotkało mnie "wykorzystywanie".No ale to wyłącznie dzięki forum :)
 
02 grudnia 2013 17:40 / 4 osobom podoba się ten post
Polneta

Ja na poczatku wyłaziłam ze skóry, bo po prostu nie wiedziałam.U mnie w umowie był sprytny zapis....robić też to, o co rodzina dodatkowo poprosi.A jak zobaczyłam,że ze każdą pierdołę tutaj liczą sobie min 20 euro robocizny...koniec z ogrodem, myciem okien, rąbianiem drewna do pieca.Odśnieżam schodki do domu, bo nie miałabym jak wyjść, a mieszkamy na końcu świata we dwie same.I to wszystko.Ostatnio napisałam  emaila do syna,że jesli się wybiera do babci bardzo proszę, aby  narąbal drewna do pieca. bo się kończy.Jak babcia mówi...to jest Spar man.A ja Sparom nie pomagam, bo jestem chytra na moją pracę za frajer :-)Farbowanie wlosów, kąpiele, paznokcie,lekarz, leki, pampersy, zakupy,dbanie o domowe ZOO, sprzątanie, pranie, prasowanie.....uważam,że to i tak wiele, czytając wpisy innych opiekunek.Wszystko jest na mojej głowei.Owszem,  mam  czas,,,ale to nie znaczy,że mam sprzątać garaże czy kosic trawę.I dzięki bogu,że można się skonforntować.A ludzie nie mają skrupułow....ot czasu do czasu czekoladka.A ja mam gdzieś ich czekoladkę za 1 euro.

Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)
Czekoladki za 1 e ,to sobie same mozemy kupic i nie tylko:)
A za prace w DE sie placi,nawet za upinanie firanek:)
02 stycznia 2014 11:49
Polneta

Ja na poczatku wyłaziłam ze skóry, bo po prostu nie wiedziałam.U mnie w umowie był sprytny zapis....robić też to, o co rodzina dodatkowo poprosi.A jak zobaczyłam,że ze każdą pierdołę tutaj liczą sobie min 20 euro robocizny...koniec z ogrodem, myciem okien, rąbianiem drewna do pieca.Odśnieżam schodki do domu, bo nie miałabym jak wyjść, a mieszkamy na końcu świata we dwie same.I to wszystko.Ostatnio napisałam  emaila do syna,że jesli się wybiera do babci bardzo proszę, aby  narąbal drewna do pieca. bo się kończy.Jak babcia mówi...to jest Spar man.A ja Sparom nie pomagam, bo jestem chytra na moją pracę za frajer :-)Farbowanie wlosów, kąpiele, paznokcie,lekarz, leki, pampersy, zakupy,dbanie o domowe ZOO, sprzątanie, pranie, prasowanie.....uważam,że to i tak wiele, czytając wpisy innych opiekunek.Wszystko jest na mojej głowei.Owszem,  mam  czas,,,ale to nie znaczy,że mam sprzątać garaże czy kosic trawę.I dzięki bogu,że można się skonforntować.A ludzie nie mają skrupułow....ot czasu do czasu czekoladka.A ja mam gdzieś ich czekoladkę za 1 euro.

Nooo i tak ma być :) nie możemy dać się wykorzystywać. Jesli ktoś o coś ladnie prosi, a wykracza to poza nasze obowiazki, to zawsze mozna to przemyslec (zalezy w jaki sposob poprosi, jak często to robi itd.). Tylko, że wtedy tez łatwo zmienic się z osoby asertywnej w wykorzystywaną, bo jesli ktos ladnie prosi, a potem zaczyna robic to coraz częsciej i czesciej, to jesli wczesniej kilka razy sie zgodzilysmy to potem ciezko nagle odmowic. Ale najwazniejsze jest chyba jednak to, żeby po prostu starac sie poznac czlowieka i sprobowac go rozgryzc, bo co to za filozofia powiedziec sobie bede asertywna i nie pomoge, albo ciagle ulegac i dac sie wykorzystywac. Jesli trafijmy na porządnych ludzi, szanujących nas, którzy sa po prostu w porządku wobec nas to i my bedziemy odwdzięczac się tym samym. 
 
Ja miałam kiedyś taką sytuacje, opiekowałam się babcią - była cudowna kobieta, do rany przyłóż, z ogromnym sercem. Kiedyś poprosiła mnie o umycie samochodu (był dosyć brudny a mialysmy jechac na przejazdzke). Bardzo grzecznie poprosila, powiedziala nawet ze rzem to zrobimy i mi pomoze heh, co oczywiście bylo niemozliwe. Sama nie chcialam jechac brudnym samochodem i nie muyslac wiele umylam go. Za niedługi czas poprosiła mnie o to znowu i znowu - obudziłam sie w końcu, przeciez sa myjnie, ja nie od tego tu jestem. Potem doslzo do tego ze prosila mnie zeby myc samochod nawet jesli byl czysty! (jej maz, kiedy jeszcze żył dbal o niego jak o dziecko i zawsze blyszczal, wiec chciala chyba kontynuowac jego "dzielo"). Odmówiłam jej i była naprawde zaskoczona, bo przeciez wczesniej nie stanowilo to dla mnie problemu. Ale pogadalam z nia na spokojnie i bylo w porzadku, potem juz wiedziala, ze w gre wchodzi tylko i wylacznie myjnia i nawet mnie przeprosila, ze wczesniej prosila mnie o umycie go. 
02 stycznia 2014 14:35
Ja wlasnie jade ,,urabiac,,nowe miejsce.poczytalam was i teraz wiem co zrobic .mysle,ze moja zmienniczka bedzie zadowolona..
02 stycznia 2014 14:37
gosia35

Ja wlasnie jade ,,urabiac,,nowe miejsce.poczytalam was i teraz wiem co zrobic .mysle,ze moja zmienniczka bedzie zadowolona..

Tak trzymaj Gosiu.Powodzenia.
02 stycznia 2014 15:04 / 2 osobom podoba się ten post
w moim dzisiejszym horoskopie ( bez komentarza !) stała taka oto sentencja < Lepiej mieć stały dochód niż fascynującą osobowość > O. Wilde Teraz siedzę i się zastanawiam...... hahaha.....
02 stycznia 2014 15:06 / 2 osobom podoba się ten post
To my ! To my ! To my !
 Załoga <G>
I Miś Colabor !!!
 
 Wypisz , wymaluj  skierowane do opiekunów !!!
02 stycznia 2014 15:17 / 3 osobom podoba się ten post
nowa70

w moim dzisiejszym horoskopie ( bez komentarza !) stała taka oto sentencja < Lepiej mieć stały dochód niż fascynującą osobowość > O. Wilde Teraz siedzę i się zastanawiam...... hahaha.....

Nie wiem nad czym się tak zastanawiasz?Przecież to oczywiste,że My ,Opiekunki i Opiekunowie  mamy i fascynujące osobowości i stałe dochody:):):)Jedyne czego można chcieć więcej to fascynujący PDP:)
02 stycznia 2014 15:19 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Nie wiem nad czym się tak zastanawiasz?Przecież to oczywiste,że My ,Opiekunki i Opiekunowie  mamy i fascynujące osobowości i stałe dochody:):):)Jedyne czego można chcieć więcej to fascynujący PDP:)

Byle ten Pdp nie był zbyt fascynujący:)