salazarJeśli dziadkowie mają taki apetyt, że wszystkiemu dali radę, to pewnie dożyją setki :D!
Oni już mają prawie 100 lat, ..niedużo im brakuje
Podziwiam ich trawienie -żadnych biegunek, wymiotów, pieluch itp. (tylko wkładki).
Dziadek całkowicie samodzielny, szarmancki, do tego lukający na ładne kobiety i krótkie spódniczki
, a apetyt ma ...i owszem
do tego różne zachcianki typu golonka, pieczeń itd. To szczupły człowiek - do tej pory marzył o przytyciu przynajmniej 10 kg.....teraz zaczyna się odchudzać
2xdziennie się gimnastykuje, codziennnie spacer -jak się nie da (pogoda) to spaceruje dokładnie 1/2 godz. po dolnym korytarzu :) - jeszcze w ub.roku prowadził auto
Babcia -bardzo dementywna, ale przecudowna osoba, ciągle się pyta co ma zrobić i czy jest grzeczna
, czy czegoś nie zrobiła .
Żadnych kłopotów w przemianą materii, chociaż b.mało się rusza (ale bierze tabl. -enzymy trawienne, ostatnio lekarka stwierdziła, że ma tak dobrne wyniki, że wystarczy 1 tabl./dzień
).
Tak prawdziwie kochającego się małżeństwa jeszcze nie widziałam ani w PL ani w DE.
Dogadzam dziadkom również we własnym interesie - bo dopóki są w miarę samodzielni mam noce przespane, nie muszę dźwigać ....Ich nie da się nie lubić! (chociaż dziadek potrafi pokazać swój "charakterek" jak mu ktoś mocno nastąpi na odcisk).
Trochę boję się, bo wiem, że jak jedno umrze - drugie natychmiast po nim.....a babcia jest coraz słabsza, już zaczyna zapominać jak się wstaje......
Dziadek (jak dotychczas) tryska energią pozazdrośćić....bo mnie nieraz jej brakuje