Alino , to , że w poprzednim wątku " Na wyjeździe " trochę Ci się oberwało to myślę , że słusznie . Bardziej dyplomatycznie do sprawy podeszła Kasia 63(chyba , nie chce mi się wracać ) , bo napisała , że bez zgody zainteresowanej nic napisać nie może .Alinka , ja biorę poprawkę na niektóre " sensacyjne opowieści " te dawne i te obecne . Kiedyś pisałam o kłopotach koleżanki na szteli , ale mimo , że ona nie jest "naszą forumowiczką " to zapytałam ją , czy mogę tutaj temat rozwinąć , uzyskałam zgodę , nawet później kazała mi podziękować wszystkim , którzy rzucili się z pomocnymi radami . Lepiej nie ruszajmy tych , których na forum nie ma a którzy kiedyś na nim byli , bo jaka prawda to tylko ona sama wie . Pamiętam Anię , coś się zepsuło i nie ma jej tutaj razem z nami , ale dla mnie to też zalatuje już nie tyle sensacją co jakimś kryminałem , bo złamanie ręki i takie tam inne i żadnej pomocy , tylko wszyscy przeciw ? Nie moja sprawa , nie pamiętam tych opisów , Ankę lubiłam i jeśli czyta to pozdrawiam i niech mi wybaczy zwątpienie . A sensacja ? sensację można ubarwić , bo mieliśmy tutaj wczoraj najlepszy przykład . Rozumiem nieprzyjemną sytuację jednej z koleżanek , zdenerwowanie , które nie służy " jasnemu pisaniu " , ale rzuciło mi się na oczy coś takiego , że : " mąż PDP-ej PRAWIE mnie uderzył " czy tam chciał - teraz to nie ważne , ale wierzę " Słonecznie " , że tak było , chodzi mi tylko o to , że po jakimś czasie wyleci nam to z pamięci i wystarczy , że ktoś , kiedyś napisze ( bo niedokładnie pamięta ) , że " Słonecznie " została uderzona przez męża PDP-ej !!!!! ....i znów będziemy mieli swoje własne , forumowe sensacje , kryminały .....bez urazu Alinka :-Edytowałam : Alinka !!!! kota to mi możesz pokazywać 10x dziennie ( na zdjęciach ) , ale bez myszy na widoku , bo ich się boję , brzydzę , nienawidzę jak diabli , bo one są takie szybki i w ogóle błłeeee