18 lipca 2015 21:19 / 5 osobom podoba się ten post
MeryKyWg mnie do pełnego transferu powinny być pomocne przyrządy, lifty itp. Żadna z nas nie powinna wykonywać tego sama. Np. 90 kilogramowegopdp. Bez liftów powinno się żądać pomocy np. Pflegedienst czy Caritasu a nie porywać się samemu z motyką na słońce? Dzwiganie takich pdp jest moim zdaniem gorsze niż brak przerwy. Mam na myśli bezwładną masę. Bo jak pdp pomaga to trochę inaczej. Jak bym zajechała i pdp by nie współpracował to bym go zaopiekowała w łóżku. Mycie, karmienie, wszystko. Jakby była pomoc to bym wyciągała :-) Raczej nie mam zamiaru sobie kreposłupa zarywać :) A jak by sie rodzince nie podobało że w łózku pdp leży. To niech sama wyciąga :-)
Mialam już taki przypadek tego mojego św. pamięci pdp. Prawie 2 metry facet. Był wyciągany z pomocą Pflegedienst.
Równo rok temu miałam podobną sytuacje.
Zmieniłam naszą forumowa koleżankę Lili.Czekałam na ''lifta'' a w miedzyczasie przechodziłam katusze z transferem.Skończyło się przypadkowym skaleczeniem,pobytem w dojczowskim szpitalu,dwoma zabiegami,wysokim rachunkiem(na szczęście prywatne ubezpieczenie wszystko pokryło) i wcześniejszym zjazdem,który tez nie odbył sie bez cyrków.
Teraz jak słyszę o choćby częściowym transferze to od razu mówie,ze bez wyciagu nie pracuję :)