Co prawda nie ogarniam jeszcze tego Forum, napisałam szczerze o co mi biega. Mnie możesz zarówno wyrzucić jak i zostawić. Dziękuję i pozdrawiam aniao
Co prawda nie ogarniam jeszcze tego Forum, napisałam szczerze o co mi biega. Mnie możesz zarówno wyrzucić jak i zostawić. Dziękuję i pozdrawiam aniao
Słonko, tu nie ma ukrytego dna a mnie nie znasz, mam specyficzne poczucie humoru.
Każdemu pomogłam z najwyższą przyjemnością, ale w przyjaciołach pozostaną ci, co chcą nimi pozostać, dlatego też niech sami zdecydują.
Każdy nie musi zostać, decyzję niech podejmą te osoby.
Ja nie usuwam, bo nie wiem kogo mam usunąc, a kogo nie. A może ktoś sobie nie życzy być u mnie na liście?
Ja ni szukałam drugiego dna. A na liście chętnie zostanę choćby z tego względu, że bezinteresownie się ze mną podzieliłaś wiedzą. Pozdrawiam.
Witam. Mam 20 lat i bardzo chciałabym pracować jako opiekun osoby starszej. W Polsce, wiadomo, nie ma problemu, bo takiej osobie można mniej zapłacić, a o umowie nie wspomnę. Ale jak ta sprawa wygląda zagranicą (konkrtenie w Niemczech)? Mam szansę na wyjazd, znam język (nie biegle ale w takim stopniu że poradzilabym sobie w takich sytuacjach jak zakupy, wyjście do lekarza, zakup leków itp). Choć nie mam kwalifikacji potwierdzonych na papierze, mam doświadczenie( moja mama też jest opiekunką często jej pomagam, ponadto od 5 miesięcy zajmuję się panią mająca demencję). Czy jako tak młoda osoba bylabym brana poważnie? Czy potencjalny pracodawca nie miałby obiekcji co do mojego wieku? Dzwoniłam do agencji opiekunek.Powiedzieli mi że RACZEJ nie byłoby problemu, ale wiecie...
Największe szanse masz na wyjazd teraz przed świętami, czyli z dnia na dzień. Później też coś dostaniesz, ale na pewno będziesz musiała trochę poczekać. Zadzwoń do agencji i zgłoś gotowość wyjazdu. Język znasz chyba komunikatywnie z tego co napisałaś, to wyjedziesz na bank. Powodzenia
Dzisiaj do nich dzwoniłam. Opowiedziałam o sobie, o doświadczeniu, o języku i zapytałam się czy mam szansę. Powiedzieli że raczej tak. Chcę wyjechać dopiero po maturach tzn pod koniec maja albo na początku czerwca. Powiedzieli żeby zadzwonić do nich max miesiąc min 2 tyg przed planowanym wyjazdem
Dzisiaj do nich dzwoniłam. Opowiedziałam o sobie, o doświadczeniu, o języku i zapytałam się czy mam szansę. Powiedzieli że raczej tak. Chcę wyjechać dopiero po maturach tzn pod koniec maja albo na początku czerwca. Powiedzieli żeby zadzwonić do nich max miesiąc min 2 tyg przed planowanym wyjazdem
ja miałam podobny dylemat, ale w drugą strone, mam 58 lat w lutym 59, to rodzina musi cie zaakceptować, jak masz doświadczenie to sobie poradzisz nawet w tak młodym wieku, jeżeli nie jest dla ciebie kłopotem mycie intymnych częci ciała, lub przepoconych pach, zmiana pieluch, to bo na taki przypadek możesz trafić, to bedzie dobrze :-) moja pdp miała być samoobsługowa a okazało się ze musze jej tobić toaletę całego ciała, dla mnie nie problem nie brzydzę sie, miałam praktyki w ZLO, krótko bo krótko ale opiekowałam sie gorszymi przypadkami, a zrezygnowałam z pracy w biurze aby tu przyjechać, na początku jest trudniej, musiałm wpasć w rytm dnia, czynnosci są co dziń te same i tylko pilnować aby je wykonać poprawnie, spisałam sobie na kartce plan dnia, zaplanowałam obiady aby móc robić zakupy i teraz w drugim tygodniu mojego pierwszego pobytu w niemczech jest prawie idealnie, :brawo1: dużo sie uśmiecham, pdp mnie zaakceptowała, żałuję ze przed wyjazdem nie oglądałam więcej filmów niemieckich gdzie mowa jest szybsza taka jak w codziennym życiu, nie podręcznikowo-szkolna, tu prawie nikt nie mówi ładnymi pełnymi zdaniami, no i gdy PDP jest bez zebów to tez trudniej zrozumieć, (pomagam w wyjmowaniu i zakłądaniu), jezeli jesteś nastawiona pozytywnie a rodzina niemiecka cie zaakceptuje to jedz, jezeli ci sie nie spodoba to te parę tygodni też wytrzymasz, powodzenia, :przytula:
Mam na imię Danuta, urodzilam się w lutym 1958 r.... to prawie tak jak Ty... tylko przygodę opiekunki zaczęłam 01.09.2011 r. Zaczynając też myślałam, że być może jest na wszystko za późno... :-) Nie było ... :-) Z wiadomych przyczyn mocno trzymam za Ciebie kciuki..., ale też za wszystkich początkujących :przytula:
Mam na imię Danuta, urodzilam się w lutym 1958 r.... to prawie tak jak Ty... tylko przygodę opiekunki zaczęłam 01.09.2011 r. Zaczynając też myślałam, że być może jest na wszystko za późno... :-) Nie było ... :-) Z wiadomych przyczyn mocno trzymam za Ciebie kciuki..., ale też za wszystkich początkujących :przytula: