Ale dzisiaj teraz wieczorem na forum zamilkła.Ja też chcę wiedzieć kto to,ale domyślam się kto to jest.Bo jeśli lubiana jest to by znaczyło,że często tu na forum się udziela.
więc alibi mam

Ale dzisiaj teraz wieczorem na forum zamilkła.Ja też chcę wiedzieć kto to,ale domyślam się kto to jest.Bo jeśli lubiana jest to by znaczyło,że często tu na forum się udziela.
:-)
Mnie bardziej chodziło o podświadomą pomyłkę, którą zrobił mazur ( na zasadzie,że głodnemu chleb na myśli i wtedy robi się błędy wynikające z podświadomego myslenia). Policja a polucja, niby tylko literówka, ale różnicę robi. :)))
Zosia się " pochwaliła" że oberwała w plecy i tak już dalej poszło z górki.
Za to ciebie nie bylo w ogóle gdzies to się podziewała dzień cały
Nie jesteś fanatyczką na pewno,przynajmniej nie własnego męża.SŁYSZAłem o tym,że kobiety biją swoich mężów,no ale żeby to prawda była to nie myslałem,przynajmniej do teraz.Dobrze,że ja żony nie mam.Jeszcze brakowałoby tylko,żeby mnie biła.
Jakby ktoś miał wątpliwości, to także nie byłam ja:)
Wiem przeca,ja tak dla rozweselenia temat odmieniłem.
Ale już go nie biję:-) ręce mam za krótkie. A do domu daleko. A jak tak rzadko się widzimy to się nie liczy :lol2:
Czas się przyznać ja tez nie.
Chociaż w duchu miałam ochotę spuścić lanie pani, która tu była i myślę, że ktoś by stanął nawet w mojej obronie.
Jak powiedziałam, że muszę sobie pościel czystą ubrać to mi odpowiedziała a po co, przecież zmieniałam kilka dni temu. No była zdziwiona, że ja czystej pościeli chce spać.
Męża już nie bijesz to może opiekunki w Niemczech? Przyznaj się Wstenga