Gdy pracowałam na umowę o pracę miałam za te dni płacone ale tylko od podstawy, bez diet. Czyli wtedy od najniższej krajowej. Teraz - gdy mam umowę zlecenie - za dojazd i powrót nie dostaję nic. Przyjeżdżam ok.16 i odpoczywam. I tak też mam wystawioną umowę, od dnia następnego. Zleceniobiorca nie jest traktowany jak pracownik...