Witaj Zosiu! Olesia 1964 jest moją przyjaciółką i zaproponowałam jej, aby się z Tobą skontaktowała. Niestety, w profilu nie ma Twojego meila... Pozdrawiam słonecznie :-)
Witaj Zosiu! Olesia 1964 jest moją przyjaciółką i zaproponowałam jej, aby się z Tobą skontaktowała. Niestety, w profilu nie ma Twojego meila... Pozdrawiam słonecznie :-)
Witaj Zosiu! Olesia 1964 jest moją przyjaciółką i zaproponowałam jej, aby się z Tobą skontaktowała. Niestety, w profilu nie ma Twojego meila... Pozdrawiam słonecznie :-)
Kama zadała mi kilka pytań na temat obecnej formy mojej pracy, czyli pracy w domu opieki w Niemczech. Nie chcę tu robić jakiejś reklamy, ani nikogo werbować, czy przekonywać do podjęcia takiej pracy. Po 4 latach opieki domowej 24 pstanowiłam spróbowałam coś innego. Głównym motywem było poczucie uwiązania przy PDP, brak czasu na wyjścia z domu PDP, czy dla swoich potrzeb. Praca rund um die Uhr, a przynajmniej tzw. gotowość na zawołanie (Rufbereitschaft) jest dla mnie troszkę uciążliwa, bo ja jestem osobą, która potrzebuje więcej swobody. Ten efekt osiągnęłam w obecnej formie zatrudnienia.
Pracuję przez niemiecką Zeitarbeitfirmę. Mam z nimi umowę o pracę i oni oddelegowują mnie do określonych placówek. Bezpłatne zakwaterowanie zapewnia dom opieki. Musi to być przynajmniej samodzielny pokój z łazienkę i dostępem do kuchni, oczywiście wyposażony we wszystkie niezbędne przedmioty. Jedynie muszę sama organizować własne wyżywienie, ale na to nie wydaje więcej niz 200€ miesięcznie.
Zarobki są niezłe i nawet po odliczeniu kosztów wyżywienia zostaje mi więcej niż dotychczas zarabiałam w Betreuung24. Przy czym pracuję 35 godzin tygodniowo, a resztę czasu mam dla siebie i to mi bardzo odpowiada. Wreszcie czuję się jak pracownik etatowy. Ogólnie mogę napisać, że praca w domu opieki może wiązać się z większym obciążeniem fizycznym (chociaż nie do końca), ale nie ma obciążenia psychicznego, z którym borykamy się przy opiece domowej.
W obecnym domu opieki czuję się bardzo dobrze i super mi się pracuje. Szefowa tego ośrodka chciałaby mnie zatrudnić na bezpośredniej umowie tzw. Festanstellung, ale chyba do tego nie dojdzie, ponieważ wówczas zarabiałabym mniej, a z obecnej stawki ja nie chcę schodzić.
Przeglądam ogłoszenia ale ani razu nie widziałam oferty pracy w domu opieki. Możesz napisać jakie trzeba spełnić wymagania?
Ja znalazłam sobie to przez niemieckojęzyczne ogłoszenie. Nie jest to jednak trudne i jest sporo takich ogłoszeń. Inna sprawa na co się trafi. Do takiej pracy firmy wymagają dobrej znajomości języka niemieckiego, ale B1 juz wystarczy. Rocznej szkoły Pflegehelfer (niemieckiej) lub paru lat udokumntowanej praktyki w tej branży.
Dziękuję za wyjaśnienie. To znaczy, że to jest praca dla doświadczonych opiekunek. Nie da się ukryć, że godziny pracy kuszą. Jeszcze tylko trzeba zdobyć doświadczenie i uczyć się niemieckiego.
Też niekoniecznie. Swego czasu był u nas kurs na opiekuna osób starszych / teoria na miejscu a potem ileś tam godzin praktyki na wyjeździe czyli w niemieckim Heimie/ . Kurs dla wszystkich chętnych. Po odbyciu praktyk i dobrej współpracy, była możliwość zatrudnienia się. Bez problemu. Na tym kursie były osoby z podstawową znajomością języka . Poza tym można też zarejestrować się w niemieckiej agencji pracy, pewnie też by coś znaleźli w tej branży. Raczej jest deficyt takich pracowników. :super:
Zofija witaj serdecznie, pozwoliłam sobie wysłać zaproszenie, z tej przyczyny, że chciałabym podjąć pracę w domach opieki I szukam sprawdzonych agencji, tylko nie wiem, czy np.mają ograniczenia wiekowe I jak z poziomem języka, no I czy wymagane są dyplom, certyfikaty, proszę bardzo o odpowiedż, jeśli to możliwe
Napisz do mnie maila, to podam Ci mój telefon. Pogadamy, bo nie chce mi się wszystkiego pisać na forum
Mogłabys napisać, może jeszcze ktoś skorzysta Zosiu . Niech dziewczeta maja jakis wybór .Mnie to nie dotyczy , jest mi tu bardzo dobrze i mam świety spokój . Wole tez, kiedy chcę i ile chcę . Jestem to prawie półtora m-ca a czuje sie jakbym tu pracowała pare lat . Pewnie duzy wpływ na ma to, że znałam podopieczna wczęśniej . Pracowałam długo za płotem:tanczy: u sąsiada . Tam tez miałam " raj na ziemi " .
Ja cały czas piszę o mojej pracy w różnych postach oraz w publikowanym dzienniku. Jeśli jednak piaf chce dowiedzieć się jakichś szczegółów: nazwy firmy i tego typu bliższych info, to wolę porozmawiać z nią przez telefon. Przecież takich informacji nie powinno podawać się na forum.
W moim przypadku, też tak jest/będzie, że pracuję kiedy chcę i ile chcę, nikt mnie tu nie zniewolił. Przeciwnie, mam tak uzgodnione, że wcześniej przed ułożeniem grafika podaję szefowej moje potrzeby ws. dłuższych okresów wolnego czasu. Teraz pracowałam 4 tygodnie i za parę dni jadę na 10 dni do domu. Od połowy września mam 3 tygodnie urlopu, potem tydzień w okresie Wszystkich Świętych, potem okres B. Tak więc nie narzekam kochana i póki co jest mi dobrze. Jak coś zaszwankuje, to tego kwiatu jest pół światu.